Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal! – napisał dziś w mediach społecznościowych wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Polityk odniósł się tymi słowami do coraz bardziej bezczelnych działań niemieckiej minister środowiska Steffi Lemke.
Polsko-niemieckie nieporozumienia wokół Odry nie są związane wyłącznie z ostatnią katastrofą ekologiczną, a ich podglebie wypływa wprost z interesów ekonomicznych obu państw. Plany związane z przywróceniem żeglowności na Odrze oraz projekt budowy terminalu kontenerowego w Świnoujściu spędzają sen z powiek nie tylko niemieckich tzw. aktywistów klimatycznych, którzy tradycyjnie martwią się o ptasie lęgowiska itp., ale i tamtejszych polityków, na czele z minister środowiska, ochrony przyrody, bezpieczeństwa jądrowego i ochrony konsumentów Steffi Lemke.
Lemke stara się „monitorować” nie tylko planowane inwestycje na Odrze, ale też realizowany przez KGHM program atomowy budowy małych bloków SMR (Small Modular Reactors). - Jeśli w Polsce dojdzie do budowy reaktorów, to będziemy pracować z użyciem odpowiednich instrumentów prawnych, dla mnie to oczywistość – odgrażała się w lutym b.r. niemiecka minister.
Po zakończeniu dzisiejszego spotkania między polską a niemiecką minister środowiska ws. publikacji ostatecznego kompleksowego raportu na temat wyjaśnienia przyczyny sytuacji na Odrze znowu doszło do połajanek ze trony Steffi Lemke pod adresem polskiego rządu.
- Gdybyśmy ze strony polskiej szybciej otrzymali informacje, szybciej moglibyśmy zareagować. Ustaliliśmy, że plan (alarmowy międzynarodowej komisji ds. ochrony Odry) ponownie zostanie przejrzany, a z katastrofy zostaną wyciągnięte wnioski. Przyszła komunikacja musi być szybka i przejrzysta
– powiedziała Lemke.
Do działań niemieckiej minister odniósł się wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
- Modernizacja Odry, w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego, to dla nas priorytet. Nie zrobimy ani kroku wstecz
- napisał dziś w mediach społecznościowych Gróbarczyk.
- Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal! – dodał polityk.
Modernizacja Odry, w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego, to dla nas priorytet. Nie zrobimy ani kroku wstecz. Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal!
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) August 29, 2022
Jak ocenił, obecne działania Niemców są próbą zahamowania polskich inwestycji. - To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski! Trzeba powiedzieć stanowcze „Stop” takim zachowaniom! – napisał Gróbarczyk.
Słowa niemieckiej minister to skandal. W niczym innym nie upatrujemy działań Niemców, jak tylko w zwalczaniu konkurencji poprzez zahamowania naszych inwestycji. To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski! Trzeba powiedzieć stanowcze „Stop” takim zachowaniom!
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) August 29, 2022