Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Tusk trzyma prorosyjski kurs

W najlepiej pojętym interesie Polski jest przeanalizowanie w świetle kamer polityki rządu Tuska pod kątem współdziałania z Moskwą.

Na łamach „Gazety Polskiej” od miesięcy postulujemy zbadanie wszystkich prorosyjskich działań podejmowanych przez instytucje RP w czasach rządów Donalda Tuska. Ten czas obfitował w decyzje sprzeczne z żywotnym interesem naszej ojczyzny, za to niezwykle korzystne dla Moskwy. Lista jest długa i zapewne w całości jeszcze niedostępna opinii publicznej. Wiemy o uzależnianiu energetycznym, niejasnej próbie zawiązania współpracy wojskowej i między służbami specjalnymi, odprawie dla dyplomatów przeprowadzonej w obecności Siergieja Ławrowa, zrzeczeniu się z korzystania z cieśniny pilawskiej i rzecz jasna o całym szeregu kontaktów i przedziwnych wyborów, który doprowadził do śmierci polskiej delegacji, a później do współdziałania instytucji RP z rosyjskimi w celu zatarcia prawdziwych przyczyn i niszczenia dowodów. To zaledwie kilka pozycji z tej listy. Ale przecież widać gołym okiem, iż prorosyjskość przewodniczącego Platformy ciągle ma wpływ na jego aktywność – tak było, gdy pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, tak jest i dziś, gdy został na międzynarodowym oucie. Jego partia sabotuje wszystkie realne działania dotyczące umacniania wschodniej granicy, a postawa proukraińska najwyraźniej jest tylko nic nieznaczącą fasadą, bo gdy pojawia się konieczność prawdziwego wsparcia Kijowa i udaremnienia planów Moskwy mających na celu wywołanie kolejnego kryzysu migracyjnego w Europie – Tusk błyskawicznie dostosowuje swój przekaz do kremlowskiej propagandy. To nie są przypadki. To nie jest zagubienie czy naiwność. Lider PO zbyt często, a niekiedy wręcz w skomplikowanych dla siebie okolicznościach wchodzi na kurs rosyjski. I w najlepiej pojętym interesie Polski jest przeanalizowanie w świetle kamer polityki jego rządu pod kątem współdziałania z Moskwą. Musimy wiedzieć, dlaczego instytucje państwa narażały bezpieczeństwo RP i realizowały cele innego państwa. To nie tylko rozliczenie, lecz przede wszystkim zabezpieczenie się na przyszłość. 24 lutego Europa, szczególnie nasza jej część, rozpoczęła nowy rozdział swojej historii. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, a musimy przygotować się na najgorsze, ale dokładnie już wiemy, iż jako państwo nie wyciągaliśmy właściwych wniosków z wydarzeń, których cel winien być zupełnie czytelny. Za tę ślepotę instytucji RP, a być może po prostu działanie przeciw interesowi Polski czy wręcz zdradę, odpowiadał wówczas szef rządu. Dziś jak na dłoni widzimy, że polityka śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego analiza sytuacji międzynarodowej były całkowicie prawidłowe i trafne. Ale Tusk zajadle sabotował aktywność głowy państwa, a w czasie jego rządów prezydent Kaczyński został w Rosji zamordowany. Jego śmierć była dla obozu politycznego ówczesnego premiera niezwykle korzystna. Trudno nie odnieść wrażenia, iż ułatwiła mu także realizację międzynarodowych ambicji. Bezpieczeństwo naszej ojczyzny wymaga dogłębnego i rzetelnego zbadania wszystkich tych spraw i innych, których dziś opinia publiczna nawet nie potrafi wskazać. Musimy ujawnić i opisać mechanizmy uzależniania nas od Moskwy, by lepiej przygotować się na konfrontację z nią.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Katarzyna Gójska