Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

​Dość rasizmu, dość PO i „GW”

Czas zgodzić się z „Gazetą Wyborczą” i TVN-em - rasizm jest w Polsce problemem. Czas zgodzić się z takimi politykami PO, jak Bartłomiej Sienkiewicz czy sam Donald Tusk - z przestępstwami o podłożu rasistowskim należy bezwzględnie walczyć. Należy jedn

Czas zgodzić się z „Gazetą Wyborczą” i TVN-em - rasizm jest w Polsce problemem. Czas zgodzić się z takimi politykami PO, jak Bartłomiej Sienkiewicz czy sam Donald Tusk - z przestępstwami o podłożu rasistowskim należy bezwzględnie walczyć. Należy jednak dodać, że droga do tego wiedzie przez pozbawienie władzy PO. Bo partia ta konserwuje te patologie naszego systemu, które zapewniają bezkarność rasistom.
 
Ostatnio głośno jest w Polsce o Białymstoku. Szczególnie z powodu wielkiej ilości przestępstw o podłożu rasistowskim jakie popełniono tam w ostatnich miesiącach. Przestępstw, których sprawcy bądź nie zostali wykryci, bądź wobec których nie orzeczono żadnej kary. Wystarczy przyjrzeć się statystykom - większość śledztw w sprawie przestępstw o podłożu rasistowskim została umorzona głównie ze względu na opieszałość i nieudolność organów ścigania. Gdy poszperać w sprawach sądowych dotyczących zachowań rasistowskich - okazuje się, że w wielu wypadkach, za bezkarnością przestępców mogą stać układy towarzyskie między nimi a ważnymi politykami czy urzędnikami regionu. Jednym słowem ukazuje się standardowy krajobraz Polski pod rządami PO. Perwersja III RP polega jednak na tym, że pozbawiając takie problemy, jak przemoc o podłożu rasistowskim, szerszego kontekstu jakim jest zapaść państwa, czyni się z nich zasłonę dymną dla totalnej nieudolności rządu, odwracającą uwagę obywatela od tego, co naprawdę dzieje się w naszym kraju. W sukurs partii usiłującej w ten sposób zasłaniać realne problemy państwa przychodzą mainstreamowe media.

Rasizm po polsku
Bezkarność białostockich kryminalistów, którzy poza innego typu przestępstwami zajmują się także atakami rasistowskimi oraz propagowaniem zbrodniczej ideologii (nazizmu), nie jest, jak chciałaby tego „Wyborcza”, efektem zakorzenionego w Polakach „faszyzmu” czy „ksenofobii”. Sprawa jest dużo prostsza - już kilka publikacji śledczych ujawniło, że bezkarność przestępców jest elementem szerszej układanki - skorumpowanego systemu sprawiedliwości, podejrzanych relacji na styku sąd-policja-polityka-przestępcy, wreszcie też - efektem niesprawności i opieszałości organów ścigania oraz prokuratury. Sytuacja taka występuje w całym kraju, i nie jest zjawiskiem ograniczającym się tylko do Białegostoku. Jego przyczyna leży w samej kondycji naszego państwa i patologiach strukturalnych, wywodzących się jeszcze z czasów PRL-u i naszej ułomnej transformacji ustrojowej. Problem leży w tym, że Platforma oparła swoją władzę na bierności bądź klientelizmie wobec już istniejących grup wpływu - w zamian uzyskując ich neutralność bądź poparcie. Nie narusza więc ustalonych już koterii towarzyskich, nie naraża się silnym sitwom towarzyskim, nie usiłuje czyścić wymiaru sprawiedliwości i usprawnić jego działania. Tym samym bezkarność przestępców żyjących w odpowiednim systemie układów wzrasta - czy chodzi tu o przestępstwa rasistowskie, czy jakiekolwiek inne. Bezkarna zbrodnia zaś będzie generowała kolejne. Władzy to jednak nie przeszkadza. Ma za to inny problem - jak ukryć ten fatalny stan, konieczność istnienia przyjętego sposobu rządzenia? Nie udałoby się to oczywiście bez mainstramowych mediów, takich jak „Wyborcza” czy TVN.

Zły kato-taliban
Taktyka mediów mainstremowych jest dość prosta. Poprzez pasożytowanie na realnym problemie usiłują wspomóc obecną władzę. Nasze media łakną z jednej strony tabloidowości i szoku, czyli próbują tanim sposobem zainteresować czytelnika, z drugiej potrzebują podlizać się silniejszym i władzy. Po co więc realnie analizować upadek systemu sądowniczego i degenerację prokuratury, skoro Jarosławowi Kuźniarowi bądź Sewerynowi Blumsztajnowi wygodniej będzie wszystko sprowadzić do rasistowskiego kato-talibanu? Wróg zostaje w ten sposób jasno określony - i jest dużo wyraźniejszy niż szereg skorumpowanych instytucji i ukryte patologie wymiaru sądowniczego i policji. Jest nim prawicowa opozycja i tradycyjna polska tożsamość - związana z Kościołem. Ludzie mediów mają pełną świadomość, że realny namysł nad słabością państwa - które nie jest w stanie zapobiec przestępstwom, także tym rasistowskim, ani wytropić czy ukarać ich sprawców - musiałby, z konieczności, uderzyć w aktualny obóz władzy, odpowiadający za państwo już ponad sześć lat. Gorzej nawet - uderzyłby w samą III RP, zwłaszcza w jej wymiar sprawiedliwości reprodukujący wciąż i wciąż strukturalne patologie z czasów PRL-u. Platforma zaś ma jeden cel - odpowiednio zarządzać emocjami społecznymi, by wciąż nie niepokojone te same sitwy i koterie rządziły tam, gdzie chciały. I aby te grupy wiedziały, komu mają się odpłacać wdzięcznością w zamian za ochronę. Lewicowy bełkot o złym, ksenofobicznym i rasistowskim patriotyzmie polskim, zostaje użyty przez obecną władzę i sprzymierzone z nią media do ataku na opozycję. I tak po perwersyjnej metamorfozie problemu sytuacja, która powinna stanowić argument za naprawą państwa i pozbyciem się władzy niezdolnej tej naprawy dokonać, służy do napiętnowania przeciwników Platformy.

Prawdziwi winni
Patologia, której władza nie chce bądź nie jest w stanie ograniczyć, po odpowiednim „przetworzeniu językowym” przez media staje się paliwem, dzięki któremu politycy obozu władzy nie tylko mogą uderzyć w opozycję, ale i stanąć w glorii szeryfów podczas swoich występów przed kamerami. Wystarczy przyjrzeć się konferencjom Tuska, Seremeta czy Sienkiewicza - wszystkie one mają trzy cele. Przedstawić polityków PO jako istnych bojowników walki o lepszy świat i szeryfów walczących samotnie z nieprawością. Wskazać mniej lub bardziej ostentacyjnie kozła ofiarnego - jest nim najczęściej bądź PiS, bądź narodowcy. I wreszcie - zakryć realnie istniejący problem, odsunąć od niego uwagę obywateli, zafałszować rzeczywistość. Każdy zresztą z tych polityków mówi językiem już wcześniej stworzonym w newsroomach TVN-u bądź „Gazety Wyborczej”. Platforma nie jest oczywiście partią rasistowską. Tego typu stwierdzenie byłoby absurdalne. Niczym nie różniłoby się od popiskiwania salonu o faszyzmie PiS-u. Jednak to PO konserwuje układy, dzięki którym rasizm pozostaje najczęściej bezkarny. To Platforma jest partią klientelistyczną, niezdolną do koniecznych reform - także reformy naszego systemu sprawiedliwości. Za fatalny stan państwa nie odpowiada Kościół katolicki czy prawicowe organizacje, ale Donald Tusk wraz z kolegami z salonów intelektualnych, politycznych i dziennikarskich. To układ rządzący, wraz ze swoimi medialnymi sojusznikami, takimi jak pierwsza do wrzasków o faszyzmie „Gazeta Wyborcza”, jest współodpowiedzialny za bezkarność rasistowskich przestępstw czy szerzenie „faszyzmu”.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Dawid Wildstein