Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Parasol ochronny nad Grodzkim. Donald Tusk: „Burza wokół jego słów jest przesadzona”

Nie milkną echa wypowiedzi Tomasza Grodzkiego do Rady Najwyższej Ukrainy. Po haniebnych słowach marszałka Senatu krytykują go nawet partyjni koledzy. Były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że Grodzki „pojechał po bandzie”, a co na to wszystko Donald Tusk? No właśnie… lider PO najwyraźniej utknął w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, bo przekonywał dzisiaj, że „burza wokół słów Grodzkiego jest przesadzona”.

Fot. Tomasz Jedrzejowski/Gazeta Polska

W piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki zamieścił na Twitterze nagranie, skierowane do Rady Najwyższej Ukrainy, w którym m.in. przepraszał, że "niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś" i że "nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów".

„W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom - finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi”.

- mówił marszałek Senatu.

Wypowiedź Grodzkiego spotkała się z falą krytyki, do której dołączyło także wielu jego partyjnych kolegów. 

Były prezydent Bronisław Komorowski skrytykował przemówienie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, jakie ten wygłosił do Ukraińców, przepraszając ich za... "finansowanie zbrodniczego reżimu" przez Polskę.

Pojechał po bandzie - stwierdził Komorowski.

Wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) poinformował, że senatorowie jego ugrupowania złożą wniosek o odwołanie Grodzkiego z funkcji marszałka

Tymczasem lider PO Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Zduńskiej Woli przekonywał, że właściwie nic złego się nie stało, a burza wokół wypowiedzi Grodzkiego jest… „przesadzona”.

Wydaje mi się, że ta burza wokół słów marszałka Grodzkiego delikatnie mówiąc jest przesadzona. Można zawsze dyskutować na temat retorycznych zwrotów, formy wypowiedzi, ale bardzo dobrze rozumiem intencje marszałka Grodzkiego. Wszyscy chcielibyśmy, aby Polska była wzorem takiego zdecydowanego działania przeciwko Rosji na rzecz sankcji, pomocy Ukrainie i dlatego te słowa opisały mniej więcej stan rzeczy, natomiast wszyscy powinniśmy zwracać uwagę na emocje, jakie słowa potrafią wywołać. To też apel do wszystkich, którzy publicznie się wypowiadają w kwestii Ukrainy, wojny, naszego bezpieczeństwa, żeby zrozumieli wagę słowa. Słowa mają znaczenie w polityce i dobrze byłoby, żebyśmy umieli zdać sobie z tego sprawę.

- oświadczył Tusk.
 

 



Źródło: niezależna.pl, 300polityka.pl

Piotr Łukawski