Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Facebook zmienia politykę „mowy nienawiści”. Putin i Łukaszenka pod ostrzałem - bez cenzury

W ubiegłym tygodniu Alex Konanykin obiecał nagrodę w wysokości miliona dolarów dla każdego wojskowego za zatrzymanie i aresztowanie Władimira Putina. Facebook post usunął, teraz zaś.. zmienia politykę. - Facebook i Instagram tymczasowo zezwolili swoim użytkownikom na publikowanie postów wzywających do śmierci Putina i Łukaszenki - podaje Reuters.

Alex Konanykin to Rosjanin, który jest współzałożycielem firmy z branży IT KMGi Group w Nowym Jorku, od 1992 r. mieszka w USA. Jak przypomina "Forbes", fortunę zbił w Rosji jako bankier za czasów Borysa Jelcyna.

- Obiecuję zapłacić milion dolarów każdemu wojskowemu, który, zgodnie ze swoim konstytucyjnym obowiązkiem, aresztuje Putina z mocy rosyjskiego i międzynarodowego prawa jako przestępcę wojennego. Putin nie jest rosyjskim prezydentem, do władzy doszedł w wyniku specjalnej operacji wysadzania bloków mieszkalnych w Rosji, a następnie pogwałcił konstytucję poprzez uniemożliwienie wolnych wyborów i mordowanie swoich oponentów

- napisał Alex Konanykin na LinkedIn.

Jak przypomina money.pl, jego wcześniejszy wpis na Facebooku, opatrzony zdjęciem z hasłem "żywy lub martwy", został usunięty przez platformę. Konanykin dodał jeszcze: "Jako obywatel Rosji uważam za swój moralny obowiązek ułatwienie denazyfikacji Rosji. Będę nadal wspierał Ukrainę w jej heroicznych wysiłkach przeciwstawiania się hordzie Putina".

Konanykin w kolejnym wpisie na LinkedIn wyjaśnił:

- Niektóre doniesienia sugerują, że obiecałem zapłacić za zabójstwo Putina. Nie jest to prawdą. Choć taki wynik byłby radosny dla milionów ludzi na całym świecie, uważam, że Putin musi zostać postawiony przed sądem

- napisał.

Tymczasem okazuje się, że Facebook zmienił swoją politykę. 

- Facebook i Instagram tymczasowo zezwolili swoim użytkownikom na publikowanie postów wzywających do śmierci Putina i Łukaszenki

 - informuje Reuters.

Co więcej: również nienawistne posty skierowane przeciwko rosyjskim żołnierzom nie będą blokowane, jeśli zostaną napisane w kontekście Ukrainy i nie będą opisywały „lokalizacji i metody”


W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów - m.in. marki technologiczne, samochodowe, odzieżowe.

W ubiegłym tygodniu Google oznajmił, że wstrzymał sprzedaż w Rosji reklam online, dotyczy to wyszukiwania w przeglądarce, serwisu YouTube i zewnętrznych partnerów. Na podobny krok zdecydowały się wcześniej Twitter i Snap.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Ukraina

Magdalena Żuraw