- Pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej jednoczy różne środowiska. Każdego miesiąca zbierają się one na mszy św. – mówi ks. Bogdan Bartold, proboszcz warszawskiej archikatedry św. Jana.
- 10 kwietnia 2010 r. na wiadomość o katastrofie nastąpiła wielka mobilizacja serc – mówi ks. Bogdan Bartold. Wspomina, że z inicjatywy ks. abp. Kazimierza Nycza (obecnie kardynała), zrodził się pomysł odprawienia mszy św. w intencji ofiar, ich rodzin, ojczyzny. Kilka godzin później w warszawskiej archikatedrze na pl. Zamkowym i na ul. Świętojańskiej zebrało się kilkanaście tysięcy ludzi, którzy chcieli oddać cześć, uczcić pamięć i modlić się za dusze ofiar katastrofy, a także wesprzeć duchowo rodziny poległych.
Proboszcz katedry podkreśla, że rodziny ofiar katastrofy, nazywane często „rodzinami smoleńskimi”, potrzebowały i nadal potrzebują wsparcia.
Ważna jest dla nich modlitwa za dusze zmarłych, za silną i wolną ojczyznę. Ks. Bartold zwraca również uwagę, że nie mniej istotna jest kwestia związana z wyjaśnieniem przyczyn największej katastrofy w polskiej historii. –
Wiele się zmieniło przez te trzy lata, wiemy więcej, ale wciąż brakuje nam prawdy – ocenia.
Szczególne wyrazy uznania kieruje do klubów „Gazety Polskiej”, odpowiadających za organizację comiesięcznych obchodów w całej Polsce.
10 lipca o godz. 19 w warszawskiej archikatedrze odbędzie się uroczysta msza św. w intencji ofiar. Następnie uczestnicy udadzą się w Marszu Pamięci przed Pałac Prezydencki.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dorota Łomicka