Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie szuka zaginionego eksponatu. Chodzi o Stara 660!
Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie może pochwalić się wieloma wspaniałymi, wojskowymi eksponatami. Teraz brakuje tam jednego pojazdu... Chodzi o Stara 660, który wypożyczony - nie wrócił do placówki muzealnej. W sprawę zaangażowano policję oraz prokuraturę.
Star 660 z polowym warsztatem osprzętu SO-1/LOT o numerze rejestracyjnym UFE 6352. To "dane" auta poszukiwanego aktualnie przez Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Pojazd nie wrócił do pierwotnej placówki po kilkuletnim użyczeniu przez tzw. społecznego partnera celem ekspozycji...
Jak się okazało, po kilku latach użyczenia partner "nie wyraził woli do zwrotu użyczonego pojazdu" (cytat z oficjalnego komunikatu). Na oficjalnej witrynie muzeum -> www.muzeumsp.pl, czytamy również, że partner placówki "po kilku wezwaniach, utrzymuje, iż obiekt ten został zezłomowany – tj. bezpowrotnie zniszczony, i nie ma możliwości jego zwrotu".
Poszukiwania pełną parą!
W sprawę poszukiwań dęblińskiego eksponatu została zaangażowana policja oraz prokuratura. Co więcej, Muzeum Sił Powietrznych wystąpiło z apelem o udzielenie pomocy w namierzeniu lokalizacji pojazdu. Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie przekazał, że do placówki dotarła informacja, iż pojazd nadal istnieje i wcale nie został poddany złomowaniu. Swoją pomoc w poszukiwaniach zaoferowani również m.in. pasjonaci techniki wojskowej z całego kraju. Stąd tak ogromne nadzieje, że wkrótce Star 660 wróci do wojskowej kolekcji.
Wszelkie informacje na temat poszukiwanego Stara 660 najlepiej kierować na adres [email protected] oraz telefon MON 261 519 450.
W tym miejscu warto przytoczyć jeszcze wypowiedź dyrektora placówki:
"Niech ta jednostkowa sytuacja będzie przestrogą dla innych placówek muzealnych, aby dokładnie sprawdzały rzetelność partnerów, z którymi zamierzają podjąć współpracę"
- oznajmił Paweł Pawłowski.
A tak wygląda poszukiwany samochód (zdjęcia pochodzą z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie:
Miejmy nadzieję, że eksponat wróci na swoje miejsce!
Źródło: Niezalezna.PL, auto-swiat.pl
