Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Bruksela odzyskuje przytomność. Unijny komisarz chce bliskiej współpracy w zakresie obronności

Bruksela przez lata była krytykowana, że jest pasywna, kiedy sprawa dotyczy obrony granic państw UE. Czy to się zaczyna zmieniać? - Sytuacja na wschodnich granicach Unii Europejskiej ujawniła, że Europa potrzebuje silnej kooperacji w zakresie obronności – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton. Urzędnik spotkał się w polskiej stolicy z premierem Mateuszem Morawieckim. - Dziękujemy wam za obronę wschodnich granic Unii – dodał eurourzędnik, zwracając się do Polaków.

twitter.com/Straz_Graniczna

Komisarz Breton nawiązał w swojej wypowiedzi do trwającego kryzysu migracyjnego na granicach państw UE z Białorusią.

- Wstawiamy się za Polską oraz innymi krajami członkowskimi UE w tym regionie i dziękujemy wam za obronę wschodnich granic Unii. (…) Całkowicie sprzeciwiamy się potencjalnie agresywnym działaniom każdego rodzaju, które podważają porządek europejski, a w szczególności integralność terytorialną

– podkreślił.

Breton zaznaczył, że odpowiada za „budowę sprawnie działającego przemysłu obronnego”, który „umożliwi nam (państwom UE) wspólne działanie”. - Ważne jest, żebyśmy mogli bronić naszych granic na własną rękę – powiedział.

Wskazał również, że istotna jest kwestia cyberbezpieczeństwa. - Potrzebujemy silnej Europy w tym aspekcie i przedyskutujemy tę sprawę z rządem brytyjskim – wyjaśnił.

Breton spotkał się dziś z premierem Mateuszem Morawieckim. W mediach społecznościowych szef polskiego rządu poinformował, że podczas rozmowy politycy skupili się na szczegółach dotyczących unijnego rynku wewnętrznego, polityki przemysłowej i cyfrowej.

Komisarz Breton sprawuje swoją funkcję od 1 grudnia 2019 roku. W latach 2005-2007 był francuskim ministrem gospodarki, finansów i przemysłu w gabinetach premierów Jean-Pierre’a Raffarina i Dominique’a de Villepina.
 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

oa