Krakowska policja zatrzymała 29-letniego obywatela Albanii, który próbował przewieźć busem 14 obywateli Iraku. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać, a po pewnym czasie porzucił auto i próbował schować się w lesie. Migranci zostali oddani w ręce Straży Granicznej, a "kurier" odpowie za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz niezatrzymaniu się do kontroli drogowej.
Do zdarzenia doszło wczoraj, późnym wieczorem na ulicach Bielska Podlaskiego. Kontrolujący tam pojazdy funkcjonariusze krakowskiej prewencji w pewnym momencie wydali polecenie do zatrzymania się kierowcy renault na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Kierowca nie współpracował.
"Mężczyzna zignorował polecenia mundurowych i zaczął uciekać krajową 66 w kierunku Brańska. Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg za kierowcą. Po przejechaniu kilku kilometrów, mężczyzna zatrzymał auto i pieszo uciekł do pobliskiego lasu"
- relacjonują mundurowi.
Okazało się, że w części bagażowej busa kierowca przewoził 14 obywateli Iraku, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski. Mężczyzna został zatrzymany chwilę później. Jak ustalili funkcjonariusze, okazał się nim 29-letni obywatel Albanii.
"Kierujący trafił do policyjnego aresztu, a jego renault na parking dowodów rzeczowych"
- przekazała policja.
Migranci otrzymali wodę i ciepły posiłek a następnie zostali przekazani Straży Granicznej. 29-letni obywatel Albanii usłyszy zarzuty pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej.