W poniedziałek w Budapeszcie odbyło się spotkanie prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej, w którym uczestniczyli prezydent Węgier Janosz Aderem, prezydent Słowacji Zuzana Czaputova oraz prezydent RP Andrzej Duda. Ze względów zdrowotnych nieobecny był prezydent Czech Milosz Zeman.
Na konferencji prasowej po spotkaniu jedna z dziennikarek zwróciła uwagę, że przywódcy państw nie występują jednogłośnie w takich kwestiach jak praworządność czy polityka wobec Rosji.
"Nie musimy wspólnie występować, ponieważ nie ma tutaj żadnego problemu. Ani w Polsce, ani na Węgrzech nie ma żadnego problemu z praworządnością"
- odparł prezydent Ader.
Zuzana Czaputova mówiła o "konstruktywnych kontaktach" i "dobrych relacjach" z pozostałymi prezydentami V4.
"Możemy między sobą rozmawiać również o takich sprawach, gdzie wcale nie mamy wspólnego stanowiska. Jeśli chodzi o praworządność, ja szanuję rozwój polityki wewnętrznej poszczególnych państw. Jednocześnie obserwujemy, jaki jest dialog społeczny w krajach członkowskich, jak te relacje układają się miedzy państwami członkowskimi"
- podkreśliła prezydent Słowacji.
Jej zdaniem ważne jednak jest, by nie podważać "podstawowych wartości", na których zbudowana została Unia Europejska. "Gdybyśmy nie uszanowali tych praw, to byśmy osłabili Unię Europejską" - powiedziała.