Na mównicy zjazdu Solidarności poprzez krytykę Jarosława Kaczyńskiego Krzywonos awansowała do pierwszej ligi bohaterów walki z komuną, stając się bohaterską tramwajarką i gwiazdą Facebooka. Czy tak miało być od początku, czy tylko uznano, że trafia się znakomita okazja – tego nie wiem. Jednak bardziej oczywiste było powiązanie występu przyjaciółki Aleksandry Kwaśniewskiej, która wydała się za mąż za funkcjonariusza ZOMO, z innym wydarzeniem. Jak śpiewał wówczas w mało znanej, a bardzo fajnej piosence zespół Trzeci Oddech Kaczuchy: „Trzepotały flagi, / Falowały wstążki, / A już w poniedziałek była / Promocja tej książki. / Zapytacie jakiej? / Oto są wyniki... / Dziś ruszyła sprzedaż książek / Z biografią Henryki”. Od tego skojarzenia nie mogłem uciec, gdy tylko aktorka serialowo-reklamowa, Barbara Kurdej-Szatan, wyskoczyła na Instagramie ze swoim stekiem bluzgów (przez usłużne media nazwanym bardzo szybko „krytyką”) pod adresem Straży Granicznej. Oczywiście aktorka tłumaczyła się potem, że jej atak był reakcją na filmik z internetu, niemniej moim zdaniem rozwiązaniem zagadki był poprzedni jej wpis, zapowiadający premierę książki jej autorstwa. Czasy jednak niepewne, sytuacja z dnia na dzień trudniejsza i choć nie zabrakło obrońców, przeważyło oburzenie. W efekcie kryzys wizerunkowy zaliczyła i sama gwiazdka, i korzystająca z jej twarzy sieć komórkowa, która zresztą uparcie udaje, że nic się nie stało, a każdy ma przecież prawo do wyrażenia swojego zdania. Najwyraźniej zbyt mało osób pozrywało umowy. Aktorka też zresztą długo wychodziła z podobnego założenia, lecz gdy posypała jej się współpraca z Telewizją Polską, poczuła się w obowiązku poinformować, że bardzo szanuje służby mundurowe, tylko te emocje nią tak targnęły. To jak tam książka, promocja się udała?