Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Straż Graniczna uratowała dzieci przed handlarzami ludźmi! Ofiary mógł czekać tragiczny los

Straż Graniczna potwierdziła niedawne ustalenia tygodnika „Gazeta Polska” dotyczące handlu ludźmi, który jest związany z wywołanym przez reżim Alaksandra Łukaszenki kryzysem migracyjnym. Funkcjonariusze z Podlasia zidentyfikowali trzy ofiary tego procederu. Były to dwie dziewczynki z Konga oraz mężczyzna z Gwinei.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

Niedawno w tygodniku „Gazeta Polska” opisany został proceder przemytu migrantów, którzy nielegalnie przedostali się na polskie terytorium, aby następnie przy pomocy tzw. kurierów dostać się do Europy Zachodniej. Przemyt ten wiąże się także z innymi działaniami o charakterze przestępczym, związanymi z handlem ludźmi. Trzy ofiary tego procederu znalazły się w Polsce. O tym zdarzeniu opowiedział „Gazecie Polskiej” znający sprawę przedstawiciel organizacji zajmującej się wspieraniem ofiar handlu ludźmi, który prosił o anonimowość. Na prośbę informatorów w tygodniku wówczas nie zostały podane żadne informacje, które mogłyby ułatwić przestępcom działanie lub uniknięcie odpowiedzialności. Nie informowano m.in. o płci i pochodzeniu ofiar.

„Gazeta Polska Codziennie” zwróciła się do Straży Granicznej z prośbą o podanie informacji, które mogą być obecnie ujawnione w związku z tym procederem.

- W kontekście wzmożonej presji migracyjnej z kierunku białoruskiego Straż Graniczna zidentyfikowała dotychczas trzy ofiary handlu ludźmi (2 małoletnie dziewczynki, obywatelki Konga, i mężczyznę z Gwinei)

– dowiedzieli się dziennikarze "Codziennej"

- Z uwagi na prowadzone czynności i dobro tych osób nie ujawniamy szczegółów tych zdarzeń. Informacje, które posiadamy, nie wskazują na to, aby przy okazji organizowania przez grupy przestępcze nielegalnej migracji dochodziło do przypadków handlu ludźmi na większą skalę. Przypadki, które miały dotychczas miejsce, są incydentalne

– poinformowała st. chor. szt. SG Ewelina Szczepańska.

Migranci płacący przemytnikom za transport często nie zdają sobie sprawy, że zostali sprzedani osobom trzecim, a w kraju, do którego podróżują, m.in. w Niemczech, czeka na nich niebezpieczeństwo w postaci np. przymusowej prostytucji. Informator „GP” podkreślał, że szczególnie istotne jest odnalezienie ofiar w porę. Bez współpracy ze służbami osiągnięcie tego celu jest prawie niemożliwe, zwłaszcza w obliczu sytuacji na granicy. Dzięki strażnikom granicznym ofiary handlu ludźmi uniknęły tragicznego losu, który mógł je spotkać, gdyby trafiły w ręce przemytników. 
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#handel ludźmi #kryzys migracyjny

Hubert Kowalski