Stołeczni radni postanowili podjąć uchwałę w sprawie kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Projekt przygotowali radni Prawa i Sprawiedliwości, ale szybko okazało się, że Platforma Obywatelska postanowiła przedstawić swoją wersję - zabrakło w niej nazwiska Władimira Putina.
Sprawa jest świeża, bo na dzisiejszej sesji radni PiS złożyli wniosek o wprowadzenie do porządku obrad czwartkowej sesji rady miasta punktu „Stanowisko Rady m. st. Warszawy w sprawie sytuacji na granicy polsko–białoruskiej”. Poprosili o umieszczenie tego punktu po punkcie dotyczącym przyjęcia porządku obrad.
W projekcie czytamy m.in., że "Rada m.st. Warszawy, wobec niespotykanych wcześniej aktów agresji hybrydowej, do których od kilku miesięcy dochodzi na granicy polsko-białoruskiej, jednoznacznie potępia działania autorytarnego reżimu Alaksandra Łukaszenki i wyraża pełną solidarność z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji oraz z żołnierzami strzegącymi integralności granic Rzeczypospolitej Polskiej, będących zarazem granicami Unii Europejskiej".
[polecam:https://niezalezna.pl/419121-nie-chcieli-potepic-lukaszenki-lewica-przeciwko-uchwale-ko-wstrzymuje-sie-od-glosu?desktop]
Dodatkowo dopisano, że działania "Alaksandra Łukaszenki i popierającego go Władimira Putina odczytujemy jako zemstę za wsparcie oraz pomoc, jakich Polska i Polacy udzielili białoruskiej opozycji demokratycznej po sfałszowanych wyborach prezydenckich". Zapewniono naród białoruski o solidarności w walce o jego suwerenność i demokrację.
Okazało się, że radni Platformy Obywatelskiej pod taką treścią podpisywać się nie chcieli. W ich wersji wycięto postać Władimira Putina. Zamiast tego dodano akapit o Unii Europejskiej.
"Unia Europejska w odpowiedzi na sfałszowanie wyborów, brutalne stłumienie pokojowych demonstracji, uwięzienie i prześladowanie tysięcy protestujących Białorusinów – nałożyła sankcje na reżim Alaksandra Łukaszenki. W odwecie Łukaszenka postanowił wywołać kryzys na granicy z Unią Europejską, w tym jej polskim odcinku, próbując zarazem naruszyć naszą suwerenność. W sposób szczególnie cyniczny i wyrachowany użył w tym celu ludzi wielu narodowości, uciekających przed prześladowaniami bądź brakiem perspektyw życiowych, oszukańczo obiecując im łatwe przedostanie się na terytorium Unii Europejskiej"
- czytamy w uchwale Platformy.
Jednocześnie zaapelowano do rządu o „umożliwienie niezależnym polskim i zagranicznym mediom relacjonowania wydarzeń na polskiej granicy w sposób bezpośredni i nieskrępowany”. Na koniec wyrażono przekonanie, że "działając wspólnie i solidarnie z Komisją Europejską i państwami członkowskimi Unii Europejskiej oraz NATO, opanujemy i zażegnamy kryzys wywołany przez Aleksandra Łukaszenkę".
Do dalszego procedowania przeszedł tylko projekt uchwały autorstwa PO.