„Gość wyprężony w fotelu, z założonymi rękoma, tonem nieznoszącym sprzeciwu ogłasza...” – o kim ta mowa? O Jaruzelskim? Pudło, to o wizycie legendy opozycji Zbigniewa Romaszewskiego w TV Republika. Pracuje tam też redaktor Katarzyna Gójska-Hejke, którą cechuje
„wyniosła kostyczność i prokuratorskie spojrzenie”. Aż chce się uciec i przytulić do piersi urokliwej, ciepłej Janiny Paradowskiej. Kolejny w galerii potworów opisanych przez Rafała Kalukina z „Newsweeka” jest Michał Rachoń, bo ośmieszał wizytę Putina w Sopocie. Gdzie mu do szefa Kalukina Tomasza Lisa, który zrobił tak dociekliwy wywiad z Miedwiediewem, że w Rosji pokazały go cztery telewizje! Dalej Kalukin określa niewpuszczenie Samuela Pereiry na konferencję jako
„mające logiczne podstawy”, ale niezręczne. Izolować zręczniej! Dlaczego?
„Tak nachalnej propagandy od końca PRL-u nikt w Polsce nie widział”. PRL? To chyba dobrze? Lis o Urbanie mówił wszak
„jeśli chodzi o sprawy warsztatowe, to takie najwyższe C”. Ale Urban wpuszczał na konferencje wrażych kapitalistycznych korespondentów. Brak czujności?
Nonkonformizm tygodnika Lisa jest nieokiełznany. Czas, by szef rządu nagrodził go nową pluszową maskotką.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Lisiewicz