Czy leming to Szmata

Po trzeciomajowym marszu lemingów przez Warszawę przejdzie 18 maja Marsz Szmat – protest przeciwko gwałcicielom. Wzorowany jest on (w tym także jego nazwa, po angielsku „Slut Walk") na imprezach organizowanych przez feministki z Zachodu. Można więc przypuszczać, że środowiska te w części będą się pokrywały z tym z 3 maja. Choć można przypuszczać, że o ile każda Szmata jest lemingiem, to nie każdy leming jest Szmatą. Skomplikowane to nieco i każdy leming musi w tej kwestii zdecydować indywidualnie, w zgodzie z własnym sumieniem. Co do mnie, to obstawiam, że np. mecenas Rafał Rogalski na Marszu Szmat się pojawi, bo jako świeżo nawrócony na salon musi się wykazać rewolucyjnym zapałem. „Jestem Szmatą" – ogłosi więc dumnie, na co odpowie mu pomruk: „To akurat żadne odkrycie". Prezydenta Komorowskiego natomiast raczej bym się nie spodziewał. Jak czytam w manifeście ogłoszonym na portalu Gazeta.pl: „Uczestniczki i uczestnicy ruchu mają przyjść ubrani wyzywająco", a Głowie Państwa np. nago maszerować po Marszałkowskiej nie wypada. Co więcej, obawiam się, że jeśli nazwałbym Komorowskiego Szmatą, to mógłbym spodziewać się najazdu ABW o 6 rano, niczym autor strony Antykomor.pl.
 

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie