Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Jacek Żalek dla Niezależna.pl: Wiem, że Gowin już rozmawiał z Tuskiem

W rozmowie z naszym portalem poseł Jacek Żalek (obecnie PiS, dawniej Porozumienie) stwierdził, że "Jarosław Gowin ma tylko jeden cel: zostać premierem i dlatego obóz Zjednoczonej Prawicy nie miał z niego żadnego pożytku". - Ale pożytku nie będzie miał z niego i Tusk. Z którym Gowin zresztą już rozmawiał. Zapewne o planach obalenia rządu – wskazuje poseł Żalek.

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin
Tomasz Hamrat

Eryk Łażewski: Po zdymisjonowaniu, Jarosław Gowin odszedł ze Zjednoczonej Prawicy. Czy to dobrze?

Jacek Żalek: Dobrze, że ujawnił swoje prawdziwe intencje. Źle, bo nie wyklucza wsparcia Donalda Tuska w obaleniu rządu. Tuska, z którym Gowin zresztą już rozmawiał. I dodam, że Gowin do powrotu Tuska był zwolennikiem Polskiego Ładu, przekonywał członków zarządu Porozumienia, że to jest bardzo dobry pomysł, który pozwoli obozowi Zjednoczonej Prawicy wygrać wybory. Skoro zaś zmienił zdanie po przyjeździe Donalda Tuska, to znaczy, że nie chce, aby obóz Zjednoczonej Prawicy wygrał. I dlatego zaczął blokować Polski Ład, mimo podpisania się pod jego założeniami i teraz głosuje „ramię w ramię” z opozycją. Co oznacza, że nasze obietnice wyborcze, do których Gowin z przekonaniem namawiał, łącznie z repolonizacją mediów i Polskim Ładem, zostały przez niego zakwestionowane.
Gowin ma tylko jeden cel: chciałby być premierem. I dlatego obóz Zjednoczonej Prawicy nie miał z niego pożytku, ale Tusk też nie będzie miał z niego pożytku, bo nie zgodzi się na to, żeby Gowin był premierem. Zakładam zresztą, że to koniec kariery Gowina, Jedyne, do czego może się on dzisiaj przyczynić, to do przedterminowych wyborów

Powiedział Pan, że Gowin już rozmawiał z Tuskiem. Ile razy? I czy to znaczy, że rozmawiał z nim po jego przyjeździe do Polski?

Wiem, że rozmawiał z Tuskiem przed przyjazdem. Ile razy – nie wiem. A czy rozmawiał z nim po przyjeździe? Pewnie tak. Skoro zmienił zdanie i skoro Tusk zdecydował się wrócić, to w przekonaniu, że ma sojusznika do próby obalenia rządu. Gowin myślał, że będzie przy nim więcej posłów i że nie zostanie zdymisjonowany. Liczył na to, że zaatakuje z zaskoczenia. Teraz Gowinowi i Tuskowi będzie dużo trudniej, bo element zaskoczenia został wyeliminowany. Obecnie - jako zjednoczona opozycja - będą musieli oficjalnie występować w parlamencie, a to im utrudni realizację swojego planu. Niewykluczone, że ta dymisja i odejście z koalicji zwolenników Gowina, przypadkowo doprowadziła do obnażenia planów obalenia rządu.

A czy teraz w Sejmie rząd znajdzie wystarczające poparcie do tego, aby przeprowadzać kolejne ustawy Polskiego Ładu?

Mam nadzieję, że znajdzie. Jeśli nie, to będą przedterminowe wybory.

Na co jest większa szansa: na przedterminowe wybory, czy na dalsze, owocne sprawowanie władzy przez Zjednoczoną Prawicę?

Zakładam, że uda się znaleźć większość. Dzisiaj zresztą mamy tę większość razem z Pawłem Kukizem. Realizacja postulatów Pawła Kukiza pozwoli nam zresztą wzbogacić nasz program, uatrakcyjnić go w oczach Polaków i dalej skutecznie budować przyszłość Polski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka

Eryk Łażewski