A przecież na koszulkach i transparentach wszyscy ci bohaterowie mieli napisane „Konstytucja”, nie „TSUE”, dziś jeszcze jeżdżą po kraju z „Tour de Konstytucja”, równocześnie sam dokument dezawuując. Trybunał też już dwa razy zabrał w tej sprawie głos, i to w czasach, gdy był jeszcze wynoszony przez opozycję na ołtarze. TSUE, uzurpując sobie kompetencje, nie różni się niczym od większości ciał biurokratycznych, jednak trudno pogodzić się z tym, jak wielu gotowych jest te kompetencje oddać w imię walki z rządem mającym demokratyczny mandat.