Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

CBA i problemy wicemarszałka

Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło wniosek o odwołanie wicemarszałka województwa wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka. Według CBA naruszył on tzw. ustawę antykorupcyjną. Zdaniem Wojtasiaka nie ma podstaw do jego odwołania.

cba.gov.pl
cba.gov.pl
Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło wniosek o odwołanie wicemarszałka województwa wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka. Według CBA naruszył on tzw. ustawę antykorupcyjną. Zdaniem Wojtasiaka nie ma podstaw do jego odwołania.

W styczniu agenci CBA zakończyli kontrolę przestrzegania ustawy przez wicemarszałka. Jak poinformował rzecznik Biura Jacek Dobrzyński, kontrola wykazała, że wicemarszałek w trakcie pełnienia funkcji jednocześnie był członkiem zarządu - prezesem jednej z poznańskich spółek.

"Agenci CBA ustalili, że posiadał również 50 proc. kapitału zakładowego, a od lipca do grudnia 2012 r. ponad 30 proc. kapitału zakładowego innej poznańskiej spółki. Wicemarszałek złamał tym samym ustawę antykorupcyjną" - poinformował Dobrzyński.

Postępowanie prowadzone przez CBA obejmowało lata 2008-2012.

W specjalnym oświadczeniu Wojtasiak napisał, że nie miał świadomości, że może naruszać prawo. Jego zdaniem nie doszło do jakichkolwiek działań o charakterze korupcyjnym i tym samym brak jest podstaw do odwołania go z pełnionej funkcji.

Jak poinformował, w 2004 r. zgłosił upadłość spółki, której był prezesem i wspólnikiem, ale sąd oddalił wniosek ze względu na to, że majątek spółki nie wystarczyłby na zaspokojenie kosztów postępowania.
„W efekcie spółka ta nie została wykreślona z właściwego rejestru, nie prowadząc jednak jakiejkolwiek działalności gospodarczej w latach następnych. (…) Nie zmienia to faktu, że formalnie nadal figurowałem w niej jako wspólnik i prezes zarządu – nie wykonując faktycznie jakichkolwiek czynności” - napisał.

Wojtasiak przyznał też, że w 2012 r. nabył udziały w innej spółce. Jednak po tym, gdy zorientował się, że nie może ich, zgodnie z prawem, posiadać, podjął decyzję o ich zbyciu.

„Do dnia wszczęcia kontroli przez stosowne służby nie miałem jakiejkolwiek świadomości, że posiadanie przeze mnie udziałów może choćby w formalny sposób naruszać przepisy wskazanej ustawy. (…) Mam pełną świadomość, że formalnie doszło do naruszenia przepisów wskazanej powyżej ustawy, jednak w sensie materialnym – żadnym działaniem nie doszło do naruszenia fundamentalnego celu przedmiotowej ustawy – a więc działań o charakterze korupcyjnym” – podkreślił.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

gb