Nie tylko Polska i Węgry bardzo sceptycznie podchodzą do proponowanego przez niemiecką prezydencję w UE mechanizmu "fundusze za praworządność". Jak podaje portugalski dziennik "Expresso", w tym gronie znajduje się jeszcze sześć innych państw członkowskich Unii. Krytykę mechanizmu warunkowości miały przedstawić podczas "obrad za zamkniętymi drzwiami".
Gazeta w opublikowanym w niedzielę tekście wskazała, że krytyczne uwagi pod adresem możliwości uzależnienia wypłat z unijnego budżetu, w tym środków z funduszu odbudowy, zgłasza już od dłuższego czasu rząd Portugalii Antonia Costy.
Czołowy portugalski tygodnik przypomina kilka jesiennych wypowiedzi Costy, z których wynika, że paradoksalnie europejska debata w sprawie praworządności i próby wprowadzenia warunkowości wypłat z budżetu UE mogą spłycić znaczenie wartości europejskich.
- Omawianie kwestii wartości unijnych w powiązaniu z pieniędzmi wcale nie oznacza obrony tych walorów, ale spieniężanie ich, obniżenie ich znaczenia jedynie do środka wymiany
- stwierdził Costa.
Według informacji “Expresso” podczas obrad instytucji europejskich swoją krytykę wobec mechanizmu warunkowości wypłaty środków unijnych poza Polską, Węgrami i Portugalią miały “za zamkniętymi drzwiami” przedstawić również Słowenia, Czechy, Łotwa, Bułgaria oraz Chorwacja.
- Krytyka ta (…) dała Węgrom i Polsce atut polityczny służący temu, aby nie wiązać kwestii finansowych z praworządnością - napisał tygodnik.
W niedzielę także lizboński dziennik “Publico” napisał, że rząd Portugalii poparł argumenty Polski i Węgier podczas szczytu Rady Europejskiej, aby nie wiązać budżetu UE z mechanizmem warunkowości. Wskazał, że socjalistyczny rząd Costy sprzeciwiał się powiązaniu wypłat z unijnego budżetu, w tym uruchomienia wypłat z funduszu odbudowy, z kwestią praworządności.
Wprawdzie rewelacji obu gazet dotychczas nie potwierdził MSZ Portugalii, który twierdzi, że kwestia przestrzegania praworządności jest ważna dla władz w Lizbonie, ale jak przypomniał “Publico” już podczas spotkania z 12 listopada 2018 r. przygotowującego do Rady Europejskiej portugalska sekretarz stanu ds. europejskich Ana Paula Zacarias skrytykowała propozycję KE aby uzależnić wypłatę środków unijnych od kryterium praworządności.
O sprawie informuje również Jacek Saryusz-Wolski.
Za zamkniętymi drzwiami PL i HU popierały:
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) November 30, 2020
1/Portugalia
2/Czechy
3/Słowenia
4/Łotwa
5/Bulgaria
6/Chorwacja
8 Państw to prawie 1/3 składu UE
Kolejne zrobią coming out, te które:
- pilnie potrzebują pieniędzy
- boją się analogicznegych sankcji budż za łamanie dyscypl makroekonom pic.twitter.com/eFQ4KXhx1L