Zbigniew Ziobro ewidentnie zmiękł, czego efektem była nocna rozmowa ostatniej szansy z poniedziałku na wtorek z Jarosławem Kaczyńskim. Wcześniej na konferencji prasowej, po której większość komentatorów spodziewała się stanowczej decyzji o opuszczeniu koalicji przed ewentualną dymisją, lider Solidarnej Polski prosił wręcz o powrót do negocjacji z Prawem i Sprawiedliwością.
Wszystko wskazuje na to, że jednak Zjednoczona Prawica przetrwa, choć – oddajmy sprawiedliwość – zakopaniu toporów wojennych nie służą wpisy europosłanki Beaty Mazurek, która co i rusz zaczepia Patryka Jakiego. Widać dużą nieufność wobec ziobrystów po stronie głównego gracza. PiS w końcu powiedziało „dość” i efektem jest awantura w środku pandemii koronawirusa, a tuż po wygranej prezydenta Andrzeja Dudy. Trudno zakładać się, że obecny układ rządzący przetrwa jeszcze trzy lata.