Brunon K., podejrzany o przygotowywanie zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy RP (wiele wskazuje na prowokację ABW), został objęty w areszcie szczególną ochroną.
- Ochrona została wprowadzona na wniosek prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie – poinformował rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie kpt. Tomasz Wacławek.
Jak dodał, decyzję wydał dziś dyrektor aresztu śledczego i zostaną w tej sprawie wdrożone odpowiednie procedury. Według rzecznika
„są to standardowe procedury, służące zapewnieniu bezpieczeństwa osadzonemu”. - Jest to związane z toczącym się śledztwem i ewentualnym zagrożeniem bezpieczeństwa osadzonego w związku z tym śledztwem. Wprowadzenie tej szczególnej ochrony nie miało związku z zagrożeniem możliwością podjęcia próby samobójczej - podkreślił.
Dziwaczny zamach
45-letni pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Brunon K. został zatrzymany 9 listopada. Postawiono mu zarzut przygotowywania zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy RP (m.in. na prezydenta, premiera i rząd).
Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W śledztwie Brunon K. przyznał się do prowadzenia szkoleń dla osób, które zwerbował, oraz przeprowadzenia próbnych detonacji.
Nie przyznał się do przygotowywania zamachu. Podał, że działał pod wpływem inspiracji innej osoby. Prokuratura ma zamiar przesłuchać tę osobę, wyjaśnienia Brunona K. w tym względzie traktuje jednak jako obraną przez niego linię obrony.
W śledztwie zarzuty nielegalnego posiadania broni i handlu bronią przedstawiono 42-letniemu Maciejowi O., a zarzut nielegalnego posiadania broni 25-letniemu Arturowi K.
Obaj podejrzani pozostają na wolności pod dozorem policji.
Jaka była rola ABW?
W śledztwie przesłuchano też cztery inne osoby, które uczestniczyły w organizowanych przez Brunona K. szkoleniach na temat materiałów wybuchowych
. Według ustaleń PAP, potwierdzających informacje podawane przez media, chodzi o funkcjonariuszy ABW, którzy pod przykryciem współpracowali z Brunonem K. Maciej O. i Artur K. nie byli uczestnikami tych szkoleń.
Obrońcą Brunona K. jest mec. Wojciech Świątkowski, który był obrońcą Sylwestra A., pseud. Gumiś, skazanego w 1996 r. na pięć i pół roku więzienia za skonstruowanie i podłożenie we wrześniu 1994 r. czterech ładunków wybuchowych w centrum Krakowa i żądanie okupu od władz miasta. Mec. Świątkowski powiedział, że nie może rozmawiać z dziennikarzami, ponieważ naruszyłby prawo.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
oa