Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Słonko Brazylii

Donald Tusk czerpał pełnymi garściami z możliwości turystycznych, jakie dawały mu funkcje publiczne. Pamiętamy „podróż życia”, w którą wybrał się z żoną przy okazji wizyty rządowej w Peru. Rafał Trzaskowski w stylu piastowania funkcji państwowych nie różni się od swojego byłego szefa. Celem wyjazdu do Brazylii był udział w dwudniowej konferencji – okazało się to dobrym pretekstem do tego, by w luksusowym hotelu spędzić dni sześć.

Połączenia lotnicze z Brazylią, zmiana czasu, aklimatyzacja – na pewno jest mnóstwo powodów, dla których obecny kandydat wydał na to 60 tys. zł z publicznych pieniędzy. I jasne jest, że udział w tej zamorskiej konferencji musiał wyłączyć go z pracy w ministerstwie przynajmniej na tydzień – przecież każdy wie, że Brazylia jest daleko, prawda? Ktoś, wsłuchując się w te argumenty, powie pewnie jeszcze, że się „Gazeta Polska Codziennie” czepia, że to w gruncie rzeczy nic poważnego, wszak w TVN żadnego oburzenia nie ma… To prawda – afera korupcyjna to nie jest, nikt nie złamał prawa. Ale ta brazylijska wyprawa Trzaskowskiego pokazuje rys mentalności tego polityka i jego formacji. Chodzi o to, by mieć władzę i korzystać z tego – żadnego etosu tam nie ma.
 

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Joanna Lichocka