"Dziś jak pada pytanie: Jaka Polska? To popatrzcie, kto stoi po drugiej stronie. Ci, którzy Polskę niszczyli, prowadzili politykę wstydu" - przypomniał Andrzej Duda podczas wirtualnego zjazdu Klubów Gazety Polskiej. Prezydent RP przedstawił klubowiczom swoją wizję Polski na kolejne lata.
Prezydent RP Andrzej Duda jest kolejnym gościem XV zjazdu Klubów Gazety Polskiej, który w tym roku odbywa się online. W rozmowie z redaktorami Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską, Duda przypomniał o rządach PO-PSL i o kampanii, która doprowadziła do wygranej Zjednoczonej Prawicy w 2015 roku.
- Podwyższony wiek emerytalny był kroplą, która przelała czarę goryczy. Polacy nam uwierzyli, prowadziliśmy odważną, zdecydowaną kampanię. Polacy zaufali nam i przez ostatnie pięć lat realizowaliśmy plany, w znakomitej większości wypełniając je. Ani polskie państwo się nie rozpadło, ani budżet nie upadł, a polskim rodzinom żyje się lepiej niż pięć lat temu
- powiedział Duda.
Prezydent mówił nie tylko o programie Rodzina 500 Plus, ale też o takich programach jak: wyprawka, Mieszkanie Plus, trzynasta emerytura, darmowe leki dla seniorów.
- Dziś jak pada pytanie: Jaka Polska? To popatrzcie, kto stoi po drugiej stronie. Ci, którzy Polskę niszczyli, prowadzili politykę wstydu. Ja chcę żeby to była Polska, która dalej się rozwija z dbałością o polską rodzinę, chcę żeby to była Polska, która szanuje swoją historię i bohaterów, szanuje tych, którzy z tej Polski musieli wyjechać, szanuje i stara się współpracować dla dobra RP. To Polska, która potrafi się obronić przed silnymi i chroni słabszego. Nie boi się, ale odważnie realizuje swoje prawa, jest dumna ze swojego położenia, ma 38 milionów obywateli i jest jednym z większych krajów Unii Europejskiej
- powiedział.
Redaktor Katarzyna Gójska zapytała też o duże inwestycje, jakie w planach ma rząd Zjednoczonej Prawicy przy współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą. "Trzaskowski powiedział, że po co nam Centralny Port Komunikacyjny, skoro niedługo będziemy mieli takie w Berlinie - nie my a Niemcy" - przypomniała redaktor Gójska.
- Dla mnie to sytuacja żenująca, że w naszym społeczeństwie są takie postawy. W Unii Europejskiej są narody bogate, które są maleńkie - wystarczy spojrzeń na Belgię, Luksemburg... Oni żyją zamożnie, skorzystali z planu Marshalla, byli częścią gospodarki zachodniej i doszli do ogromnego dobrobytu. Skala zniszczeń w II Wojnie Światowej też była tam niewielka w porównaniu do tego, jak zbombardowano nam Warszawę czy inne miasta
- powiedział Andrzej Duda.
- Jeżeli ktoś odczuwa kompleks wobec małych narodów, to jak to nazwać? To jakaś postkolonialna mentalność. Wolałbym mówić o tym, że mimo tego, że byliśmy żelazną kurtyną, mamy prawo mieć poczucie skrzywdzenia, my wychodzimy na prostą i mówimy: mamy swoje miejsce w Europie, swoją historię, kulturę. Mamy również swój głos i ten głos ma być taki jak nasz potencjał
- podsumował prezydent.