Zespół Lady Antebellum ogłosił, że zmienia nazwę, której używał od czasu powstania grupy w 2006 roku, i będzie się posługiwać skrótem Lady A. Jak poinformowała grupa w oświadczeniu, zmiana jest podyktowana tym, że członkowie zespołu uświadomili sobie związek słowa "Antebellum" z niewolnictwem.
W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu członkowie zespołu napisali, że ostatnie wydarzenia w USA i protesty nimi wywołane uświadomiły im, że dotychczasowa nazwa grypy może się kojarzyć z niewolnictwem.
Wywodzący się z łaciny termin „antebellum” oznacza „przed wojną” i zwykle odnosi się do południa Stanów Zjednoczonych z okresu przed Wojną Secesyjną, kiedy niewolnictwo było powszechne.
Choć zespół przyznaje, że nazwą pochodzi od południowego stylu domu, w którym członkowie robili pierwsze grupowe zdjęcia na początku swej kariery, to ze względu na (bardzo luźne) skojarzenia, decydują się ją zmienić.
„W ostatnich tygodniach nasze serca zostały poruszone, a nasze oczy szeroko otwarte na niesprawiedliwość, nierówność oraz uprzedzenia względem ciemnoskórych kobiet i mężczyzn. (...) Jest nam niezmiernie przykro i jesteśmy zawstydzeni, że nie wzięliśmy pod uwagę związków tej nazwy z czasem przed Wojną Secesycjną, który związany był z niewolnictwem. Jest nam niezmiernie przykro z powodu bólu, który mogliśmy w ten sposób zadać. Przepraszamy każdego kto mógł poczuć się w niebezpieczeństwie, niedostrzeżonym bądź niedoceniony. Wywołanie bólu nie było naszą intencją, ale nie zmienia to faktu, że mogło go wywołać. Dzisiaj mówimy więc o tym głośno i decydujemy się na zmianę"
- napisano w komunikacie zespołu.
Dear fans... pic.twitter.com/7JlcH2NMl6
— Lady A (@ladya) June 11, 2020
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy twórcy za wszelką cenę starają się dopasować do "współczesnych norm". Wcześniej producent klocków Lego wycofał wszystkie zestawy z figurkami policjantów i samochodów policyjnych, a przed niektórymi bajkami, takimi jak "Tom i Jerry" wyświetlane są ostrzeżenia o treściach rasistowskich.
W ostatnich dniach głośno było o zdjęciu z platformy HBO Max klasyka "Przeminęło z wiatrem", który uznawany jest obecnie za rasistowski. Postępowi twórcy uważają, że przedstawianie w filmie czarnoskórych niewolników, którzy nie narzekają na swój los za "utrwalające stereotypy.