Zakażony koronawirusem pensjonariusz kaliskiego domu pomocy społecznej był hospitalizowany w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu. Na podstawie podwójnie ujemnego wymazu został stamtąd wypisany jako wyleczony.
Mężczyzna po powrocie do DPS przy ul. Winiarskiej po tygodniu zaczął gorączkować i źle się czuć. Pobrane wymazy wykazały wynik dodatni. Dlatego został przewieziony do szpitala w Wolicy.
Dyrektor Sławomir Wysocki powiedział, że "jest takie przypuszczenie, że wirus nie daje trwałej odporności. Albo wirus nie był do końca zwalczony w organizmie i wznowił swoja złą funkcję, albo doszło do ponownego zakażenia" – dodał.