Stołeczna policja poinformowała, że na sobotę nie zostało zarejestrowane żadne zgromadzenie, dlatego każde będzie nielegalne. Na sobotę po południu zapowiedziany jest w Warszawie tzw. strajk przedsiębiorców. We wcześniejszych manifestacjach większość protestujących stanowiły osoby... nieprowadzące nigdy żadnej firmy. Zdarzali się też bezdomni.
Informujemy, że żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane. Wszystkie zgromadzenia będą nielegalne. Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z Policją. Pomysłodawcy, mówiąc o proteście, używają określeń "hybrydowy" i "manewry". Czuć charakter "pokojowy"
– czytamy na twitterze stołecznej policji.
Kandydat na prezydenta i inicjator tzw. strajku przedsiębiorców Paweł Tanajno zapowiedział na sobotę w centrum Warszawy kolejny protest. Ma się on rozpocząć o godz. 14 w okolicy pl. Defilad. "Tym razem zrobimy im demonstrację hybrydową, pierwszą taką w historii Polski (…) Zrobimy manewry godne XXI wieku. Sprytnie uniemożliwimy użycie jakiekolwiek przemocy" (ze strony policji) – napisał na profilu na Facebooku Tanajno.
W ubiegłym tygodniu w Warszawie odbył się protest tzw. przedsiębiorców. Zatrzymanych zostało blisko czterysta osób, w tym pięć procesowo. Wobec zgromadzonych użyto gazu i siły fizycznej, co – jak wyjaśniła stołeczna policja - było skutkiem agresji ze strony protestujących i czynnej napaści na funkcjonariuszy.
Policja podkreślała, że zgromadzenie to, w obliczu panujących obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, było nielegalne, nie zostało zarejestrowane przez stołeczny ratusz.
Głos w sprawie interwencji funkcjonariuszy zabrał też szef MSWiA Mariusz Kamiński, stwierdzając, że pod ich adresem narasta kampania oszczerstw i pomówień.
Kamiński w specjalnym liście zapewnił policjantki i policjantów, że jako szef MSWiA działania porządkowe z ubiegłego weekendu w Warszawie uważa za niezbędne i adekwatne do zaistniałej sytuacji. W jego ocenie padające w przestrzeni publicznej oskarżenia wobec policji są "bezpodstawne i motywowane politycznie".