Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Totalny serwilizm

Janusz Korwin-Mikke, znany ze swojej prorosyjskości poseł i jeden z liderów Konfederacji, dał jakiś czas temu występ w ukraińskiej telewizji. Podczas telerozmowy przekonywał naszych wschodnich sąsiadów, że stracili Krym nie dlatego, że Władimir Putin prowadzi wojnę hybrydową, ale dlatego, że „postawili na USA”. Korwin-Mikke przekonywał, że Stany Zjednoczone zainwestowały w rewolucję na kijowskim Majdanie astronomiczną kwotę 5 mld dol.

Opowiadał także inne, zastanawiająco zbieżne z rosyjską narracją brednie. Szczęśliwie nie wydaje się, by Ukraińcy wzięli to na poważnie i by słowa lidera Konfederacji stały się nad Dnieprem przedmiotem szerszej dyskusji. Ale dla nas to także nauka. W ostatnich dniach dwóch kongresmenów USA wystosowało list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaapelowali o niepodpisywanie ustawy o sądach. Członkowie przeciwnej Donaldowi Trumpowi Partii Demokratycznej twierdzą, że „od 2015 r. polski rząd podejmuje niepokojące kroki w stronę konsolidacji władzy kosztem instytucji demokratycznych”. Demokraci z miejsca stali się autorytetami totalnej opozycji. I kto tu hołduje wschodnim postkolonialnym standardom?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Janusz Korwin-Mikke

Wojciech Mucha