Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Pasterz na trudne czasy

Abp Marek Jędraszewski jest duszpasterzem, jakiego wierni naprawdę potrzebują. Nie posługuje się językiem poprawności politycznej, a swoje biskupie zawołanie „Scire Christum” (Znać Chrystusa) konsekwentnie realizuje w posłudze kapłańskiej.

Nie należy się dziwić, że liberalno-lewicowe środowiska atakują arcybiskupa, który nie mówi nic ponad to, co jest zapisane w Starym i Nowym Testamencie. Pojmowanie świata według tych środowisk jest zupełnie inne niż u chrześcijan – już samo przywołanie Bożych praw wywołuje wściekłość tych, którzy chcą o tych prawach zapomnieć albo nie wiedzieć.

Kłamstwo i manipulacje

Ostatnia wypowiedź abp. Marka Jędraszewskiego na temat ekologii, która padła w wywiadzie udzielonym Telewizji Republika, spotkała się z ogromnym odzewem, nie zabrakło też przeinaczeń i kłamstw. Mało tego – zarzucono mu nawet, że ma pogląd na środowisko zupełnie odmienny od papieża Franciszka lub że staje wręcz w kontrze do papieża.

„Abp Jędraszewski z pełną świadomością próbuje ustawić Kościół w Polsce na nurcie kolizyjnym z papieżem. I nie chodzi tutaj nawet o poglądy (które w sprawach ekologicznych można mieć różne). Chodzi o wywołanie wrażenia odmienności nauczania pomiędzy Rzymem a Kościołem w Polsce” – napisał na Twitterze mecenas Roman Giertych, kiedyś prawicowy polityk, dziś obrońca elit III RP.

Tymczasem w wypowiedzi arcybiskupa nie ma nic, co wskazywałoby na ów nurt kolizyjny. Być może Roman Giertych (a także inni krytycy wypowiedzi arcybiskupa) albo nie wysłuchali dokładnie wywiadu, albo oparli się jedynie na zmanipulowanych informacjach, które pojawiły się w Internecie. Abp Marek Jędraszewski, podobnie jak papież Franciszek, mówi o tym, że musimy się troszczyć o środowisko, że należy o nie dbać. Nie kwestionuje działań, które temu służą, podkreśla natomiast, że podejmowane są też takie działania, których efektem ma być zerwanie z tradycją chrześcijańską. Pytany w wywiadzie o to, czy „ekologizm”, trend, który jest tak promowany, stoi w sprzeczności z nauką Kościoła katolickiego, abp Jędraszewski odpowiedział: – Skwituję to krótko: powrót do Engelsa i do jego twierdzeń, że małżeństwo to kolejny przejaw ucisku, a w imię równości trzeba zerwać z całą tradycją chrześcijańską, bez której my, Europejczycy, nie zrozumiemy się, bo jesteśmy w niej wychowywani od tysiącleci. To się kwestionuje przez różne nowe ruchy, a także próbuje się narzucać jako obowiązującą doktrynę. To zjawisko bardzo niebezpieczne, bo to nie jest tylko postacią nastolatki (Grety Thunberg – przyp. red.), to coś co się na narzuca, a ta aktywistka staje się wyrocznią dla wszystkich sił politycznych, społecznych. To jest sprzeczne z tym wszystkim, co jest zapisane w Biblii, począwszy od Księgi Rodzaju, w której jest wyraźnie mowa o cudzie stworzenia świata przez Boga. Bóg się tym światem zachwyca, człowiek jest postawiony jako ukoronowanie całego dzieła stworzenia. W Piśmie Świętym jest wyraźnie napisane „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Adam jest kimś, kto nazywa zwierzęta, a więc nad nimi panuje, i nie znajduje wśród nich kogoś, kto byłby partnerem dla jego życia, dlatego otrzymuje małżonkę. To jest wizja człowieka i świata, którą głosi chrześcijaństwo i która jest także wizją głęboko zakorzenioną w judaizmie. Naraz wszystko się kwestionuje, czyli faktycznie kwestionuje się naszą kulturę, odwraca się cały porządek świata, zaczynając od tego, że kwestionuje się istnienie Pana Boga, stwórcy, kwestionuje się także rolę i godność każdego człowieka.

Jak widać, w powyższej wypowiedzi nie ma nic, co stałoby w przeciwieństwie do nauki papieża Franciszka i Pisma Świętego, jest natomiast krytyka nowych, niebezpiecznych ruchów, które chcą z wypaczonej ekologii zrobić religię. Doszło nawet do takich absurdów jak wpis eurodeputowanej Koalicji Obywatelskiej Janiny Ochojskiej, która doniosła 16-letniej Grecie Thunberg, że „arcybiskup z Krakowa Jędraszewski uważa, że jest zmanipulowaną osobą, która zaprzecza Biblii”.

Neomarksizm w tęczowym opakowaniu

W sierpniu arcybiskup Jędraszewski został zaatakowany przez wyznawców ideologii LGBT za słowa o tęczowej zarazie. Metropolita krakowski w homilii wygłoszonej przy okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego cytował powstańcze piosenki, w tym Józefa Szczepańskiego „Ziutka” „Czerwoną zarazę”, podkreślając, że długo czekaliśmy na wolność od komunizmu. – Co wcale nie znaczy, że nie ma nowej zarazy, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa – powiedział abp Marek Jędraszewski.
Ta oczywista prawda spotkała się z frontalnym atakiem liberalno-lewicowych środowisk, w tym aktywistów LGBT. Posypały się doniesienia na hierarchę do prokuratury, która – co zrozumiałe – nie dopatrzyła się żadnego złamania prawa przez arcybiskupa.

Działania wymierzone przeciw abp. Markowi Jędraszewskiemu do złudzenia przypominają to, co działo się po wypowiedziach na temat in vitro abp. Henryka Hozera, ordynariusza warszawsko-praskiego, przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Abp Hozer stwierdził, że „procedura in vitro jest zła pod każdym względem i nie powinna być stosowana”. Za przywołanie zasad Pisma Świętego i nauki Kościoła był publiczne obrażany, a jego wypowiedzi były manipulowane.

Współczesnym neomarksistom bardzo przeszkadzają Kościół i kapłani, którzy odważnie głoszą Słowo Boże, zło nazywają złem, a grzech grzechem i nie pudrują rzeczywistości. W Starym i Nowym Testamencie wielokrotnie można znaleźć odniesienia do homoseksualizmu i deprawacji. Neomarksiści schowani za tęczową flagą chcą narzucić swój sposób widzenia, na co nie zgadzają się chrześcijanie. Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi byliśmy świadkami zmasowanej ofensywy ideologów LGBT objawiającej się głównie w tęczowych marszach hojnie wspieranych przez zagraniczne fundusze. Obwoźne towarzystwo pojawiało się w różnych miastach (nigdy nie organizowano tych imprez jednocześnie w kilku miejscach) i przekonywało miejscową ludność do swoich poglądów. Jednocześnie atakowano Kościół i osoby duchowne – w ostatnim roku doszło do wielu ataków agresji i profanacji.

Zniszczyć chrześcijaństwo

To, co teraz obserwujemy, jest kontynuacją lewicowej myśli, według której należy całkowicie wyeliminować chrześcijaństwo. Ataki na papieża Jana Pawła II, w tym zamach na Jego życie, pokazywały, jakim zagrożeniem był dla komunistów. W powojennej historii mamy wielu kapłanów, którzy byli zwalczani przez władze; byli niszczeni fizycznie i psychicznie, jak metropolita poznański abp Antoni Baraniak, który udzielił święceń prezbiteratu kapłanowi Markowi Jędraszewskiemu. Obecny metropolita krakowski jest postrzegany jako kontynuator postaw tak wybitnych postaci jak kard. Adam Sapieha – „Książę Niezłomny”, kard. August Hlond, kard. Stefan Wyszyński. Im przyszło działać w czarnych czasach komunizmu, teraz mamy silne ruchy neopogańskie. Bo jak inaczej można mówić o wyznawcach ruchów, w których zwierzę jest wyżej stawiane niż człowiek? Gdzie aborcja, czyli zabijanie nienarodzonych dzieci, jest prawem człowieka, a strzelanie do ciężarnych loch jest najcięższym przestępstwem?

Abp Marek Jędraszewski mówi o normalnym porządku świata. Mówi o tym, co Bóg powiedział człowiekowi i co zostało spisane na kartach Starego i Nowego Testamentu. To jednak wystarczy, by stał się wrogiem numer jeden dla tych, którzy chcą usunąć krzyż z życia publicznego.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#arcybiskup Marek Jędraszewski

Dorota Kania