Bez żadnej reakcji polityków Zjednoczonej Prawicy, w sposób haniebny obrażany jest człowiek, dzięki któremu, jak mówił w wywiadzie dla miesięcznika WPIS: „Od wprowadzenia reformy i utworzenia KAS-u dodatkowo wpłynęło do budżetu państwa z tytułu VAT-u z paliw, a także usług budowlanych ponad 100 mld zł; w samym roku 2017 była to kwota ponad 30 mld”. Nikt nie broni tego, który tworząc Krajową Administrację Skarbową, z trzech różnych służb fiskalnych zwolnił 350 byłych współpracowników komunistycznych służb specjalnych! Dlaczego? To niepojęte, żeby w obecności posła prawicy Kamila Bortniczuka i ministra Pawła Muchy ktoś taki jak Włodzimierz Czarzasty bezkarnie mówił o Banasiu, że jest „cwaniakiem i bandytą”. A przecież im chodzi tylko o to, co w chwili zapomnienia powiedział Bartosz Arłukowicz: „Trzeba zabrać certyfikat bezpieczeństwa do materiałów niejawnych, to ograniczymy skuteczność decyzji przez Mariana Banasia”.