Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Farbowany PSL

Liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego przed wyborami dokonują najróżniejszego rodzaju wygibasów, byle tylko uzyskać poparcie wyborców. Oto na przykład Marek Sawicki, który w okresie PRL był członkiem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, satelity PZPR, a w czasach koalicji PO-PSL w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Łączności, dziś dystansuje się do lewicy. Zapytany w Radiu Plus, czy jest możliwa koalicja z progresywną lewicą, powiedział: „Koalicja z progresywną lewicą jest możliwa tylko wtedy, kiedy progresywna lewica zrezygnuje ze swoich progresywnych postulatów.

Jeśli nie zrezygnuje, nie mam potrzeby zawierać takiej koalicji, i tyle”. Marek Sawicki najwyraźniej zapomniał, że zupełnie niedawno, bo jeszcze w maju, PSL kroczył w tęczowych barwach do Parlamentu Europejskiego razem z Robertem Biedroniem i Leszkiem Millerem. Gdy ludowcy doświadczyli buntu dołów partyjnych i topnienia struktur, na gwałt zaczęli zmieniać poglądy – dziś starają się być bardziej konserwatywni od konserwatystów. Ten zabieg jednak nie przejdzie – polska wieś doskonale zna się zarówno na prawdzie, jak i na farbowanych lisach.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#PSL

Dorota Kania