Ważne zwycięstwo polskich siatkarzy z Bułgarią

Polacy po zwycięstwach z Australią i USA oraz porażkach z Brazylią i Francją bardzo potrzebowali kolejnego zwycięstwa w Lidze Narodów. Bułgaria, która dotychczas wygrała w tych rozgrywkach tylko jedno spotkanie wydawała się wymarzonym do tego rywalem. Jednak to drużyna z którą zawsze grało się nam niewygodnie i w chińskim Ningbo nie było inaczej.

Trener Vital Heynen po raz kolejny zamieszał w wyjściowym składzie. Belg od początku zapowiadał, że w Lidze Narodów da pograć mniej doświadczonym siatkarzom, a najważniejsze w tym roku są kwalifikacje do igrzysk olimpijskich. W wyjściowej szóstce znalazło się miejsce dla Macieja Muzaja, Bartosza Kwolka i przede wszystkim Bartosza Bednorza. 25 letni przyjmujący rozegrał świetny sezon we włoskiej Modenie i wydawało się, że może być dużym wzmocnieniem mistrzowskiej drużyny.

Bednorz dobrze serwował w całym meczu

Pierwsza partia dość nieoczekiwanie padła łupem Bułgarów, którzy wygrali do 22. Biało-czerwoni znakomicie odpowiedzieli w drugim secie, wygrywając do 19. Podopieczni Heynena dobrze grali w bloku, nieźle zagrywali i nie popełniali wielu błędów. Pierwsze skrzypce w zespole grał właśnie wspomniany wcześniej Bednorz, który nie tylko mocno serwował i dobrze atakował - ale popisywał się również pojedynczymi blokami na rywalach. W ataku dzielnie wtórował mu Muzaj.

Polski mur

Najbardziej zacięta była trzecia partia. Rozstrzygnięta na naszą korzyść na przewagi do 25. Przegrana w tym secie wyraźnie podłamała Bułgarów, którzy nie byli w stanie podnieść się już w tym meczu. Trzecia wygrana Polaków pozwala nam nadal liczyć na udział w turnieju finałowym Ligi Narodów. W niedzielę biało-czerwoni o 13:00 grają z Chinami na zakończenie turnieju w Ningbo. Kolejny weekend Polacy spędzą natomiast w Iranie.

Polska - Bułgaria 3:1 (22:25, 25:19, 27:25, 25:20)

 

Źródło: niezalezna.pl

#Polska-Bułgaria #siatkówka #Liga Narodów siatkarzy