W niektórych mediach ostatnio było głośno o tym, że Robert Kubica nie dokończy sezonu w Williamsie. Dziś w testach w tym zespole wystartował wymarzony - przynajmniej według kanadyjskich dziennikarzy - zastępca Polaka: Nicholas Latifi. Rezultat jego prób może jednak zmartwić proroków, którzy zapowiadają rychły koniec startów Kubicy w Formule 1.
Wczoraj odnieśliśmy się do doniesień medialnych informujących, że Latifi zastąpi Kubicę w Williamsie na stanowisku kierowcy wyścigowego. Mimo popularności tej plotki szanse na to w obecnym sezonie są niewielkie. Niemniej jednak dziś w testach - zgodnie z wcześniejszymi założeniami - wziął udział Kanadyjczyk. Jak mu poszło? Tak samo, jak zapewne każdemu kierowcy, który jechałby bolidem Williamsa.
Kierowca testowy zespołu Williams Kanadyjczyk Nicholas Latifi uzyskał najgorszy czas podczas wtorkowych testów Formuły 1 w Barcelonie. Wśród 13 zawodników zabrakło Roberta Kubicy i Brytyjczyka George'a Russella, podstawowych kierowców Williamsa.
Latifi pokonał najwięcej okrążeń (133) i z czasem 1.20,670 został sklasyfikowany na 13., ostatnim miejscu. Najszybszy był Fin Valtteri Bottas z Mercedesa (1.15,511). Latifi po południu poprawił czas w porównaniu do porannej sesji, ale i tak stracił do Bottasa ponad pięć sekund.
W środę zaplanowano drugi dzień testów. Będzie to kolejna okazja do Latifiego by pokazać na co go stać. Najbliższa eliminacja Grand Prix odbędzie się 26 maja w Monte Carlo.
134 laps today for @NicholasLatifi as he works through our test programme ?
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 14 maja 2019
The Canadian will be back in the car tomorrow!#F1Testing pic.twitter.com/ctalxxdseX