Krajowa Rada Prokuratury rekomendowała osiem osób na stanowiska prokuratorów Prokuratury Generalnej. Wśród nich ponownie znalazł się Andrzej Kaucz, skompromitowany prowadzeniem w PRL-u śledztw przeciwko opozycjonistom. Na liście jest również Andrzej Janecki, były szef warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Krajowa Rada Prokuratury obradowała od 19 marca, ale najważniejsze wydarzyło się w czwartek wieczorem. KRP podjęła bowiem uchwałę „o wystąpieniu do prokuratora generalnego o powołanie na stanowiska prokuratorów Prokuratury Generalnej" ośmiu osób. Na liście znalazły się cztery kobiety i czterech mężczyzn. Wśród nich są prokuratorzy z Warszawy, Gdańska, Łodzi, Lublina i Białegostoku. Najwięcej emocji wzbudza rekomendowanie wrocławskiego prokuratora Andrzeja Kaucza. Tego samego, który w latach 80. prowadził śledztwa polityczne przeciwko działaczom antykomunistycznej opozycji.
O tym, że Kaucz dostanie rekomendację, w środowisku prokuratorów mówiono od dłuższego czasu. Tak tłumaczy się choćby jego zgodę na zawodową degradację i nieprzejście w stan spoczynku. Oburzenia tą rekomendacją nie kryje Bogdan Święczkowski, były szef ABW.
–
Jest to decyzja niezrozumiała. Krajowa Rada Prokuratury stała się całkowicie upolityczniona. Jej decyzje mają taki właśnie charakter – powiedział „Codziennej" Święczkowki, prokurator w stanie spoczynku.
W marcu zeszłego roku KRP już raz rekomendowała Kaucza, ale wówczas Andrzej Seremet nie podpisał nominacji. Jak zachowa się tym razem?
– Nie wpłynęły do nas jeszcze dokumenty z Rady. Do tego czasu wstrzymamy się z komentarzem – odpowiada Mateusz Martyniuk z Prokuratury Generalnej.
Na liście rekomendowanych KRP jest również Andrzej Janecki, były szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie. I zaufany prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który w kwietniu 2010 r. wnioskował o powołanie Janeckiego na czwartego zastępcę. Wówczas jednak nie otrzymał on… rekomendacji Krajowej Rady Prokuratury.
– I tutaj jest sedno problemu, że ponownie rekomendowano Kaucza. Doszło do porozumienia między prokuratorem generalnym a Radą. Kaucz w zamian za Janeckiego – twierdzi nasz informator.
Tymczasem w Białymstoku trwa śledztwo, w którym przewija się nazwisko Janeckiego, a pokrzywdzonymi są Bogdan Święczkowski i prokurator Grzegorz Ocieczek. Nie wiadomo jednak, na jakim etapie jest postępowanie, bo nałożono na nie informacyjne embargo. Dowiedzieliśmy się tylko, że zmieniono prokuratora prowadzącego, bo poprzedni od dłuższego czasu przebywał na zwolnieniu lekarskim.
– Mogę jedynie potwierdzić, że śledztwo cały czas trwa. Nikomu nie postawiono zarzutów ani nie wydano postanowienia o umorzeniu – tłumaczy „Codziennej" Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, który nie chciał powiedzieć, czy Andrzej Janecki został już przesłuchany.
Tekst z sobotniej "Gazety Polskiej Codziennie"
Źródło:
Grzegorz Broński