Po słownych atakach polityków PO, SLD oraz Nowoczesnej na samorządowców z PiS być może w Radzie Miejskiej w Łodzi powołana zostanie specjalna komisja etyki. Powstania takiej komisji i przeprosin od radnego Bartosza Domaszewicza domagają się radni PiS - informuje Dodatek Łódzki "Gazety Polskiej Codziennie".
W poprzednim tygodniu działacz Platformy Obywatelskiej i jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz na jednej z konferencji prasowych wyraził pogląd, że PiS stosuje gangsterskie metody. Politycy PO zapowiedzieli także, że na sesji Rady Miejskiej w Łodzi zostanie złożony wniosek o zmianę w prezydium rady, co oznacza próbę odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego radnego Krzysztofa Stasiaka (PiS). Zbulwersowani takim postępowaniem są samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości.
– Radny Domaszewicz nazwał nas także zorganizowaną grupą przestępczą i mafią. Takie słowa nie mogą padać z ust radnego. W debacie publicznej powinny obowiązywać wysokie standardy i każdy musi ich przestrzegać. Tym bardziej gdy sprawuje się tak jak radny Domaszewicz funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi. Oczekujemy od polityka PO przeprosin za słowa, których użył wobec Prawa i Sprawiedliwości. Radnego Domaszewicza powinien też zdyscyplinować przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski
– twierdzi Radosław Marzec, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej w Łodzi.
Radna Marta Grzeszczyk, rzecznik klubu PiS w Radzie Miejskiej w Łodzi, proponuje zaś utworzenie w łódzkim samorządzie komisji etyki.
– Podobny organ działa w Sejmie. Komisja etyki mogłaby np. upominać źle zachowujących się radnych czy nawet dawać im nagany. To podwyższy standardy zachowań radnych. Słowa radnego Domaszewicza o działaczach PiS obraziły samorządowców w całej Polsce. Przypominam politykowi PO, że kampania wyborcza już się skończyła i teraz jako wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi reprezentuje całą radę, a nie swoją partię. Żaden z polityków nie powinien się tak arogancko wypowiadać w stosunku do radnych opozycji, jak zrobił to radny Domaszewicz
– przekonuje rzecznik klubu PiS.
A jak na wezwanie do przeprosin reaguje radny Bartosz Domaszewicz?
– Słowa polityków PiS o standardach zachowań są niewiele warte. W czasie kampanii wyborczej działacze PiS ciągle atakowali prezydent Zdanowską, a w wyborach prezydium Sejmiku Województwa Łódzkiego nie zostawili żadnego stanowiska dla przedstawiciela PO czy PSL. Natomiast propozycja utworzenia komisji etyki jest do rozważenia
– uważa radny Domaszewicz.
Formalnie komisja etyki mogłaby powstać tylko jako doraźna, bo takiej komisji nie ma zapisanej w statucie Łodzi.