Batalion „Zośka” w redakcji „Codziennej”
W szarym życiu redaktora gazety codziennej bywają chwile, które jaśnieją nieoczekiwanym blaskiem. Taką była niezapowiedziana wizyta w naszej redakcji pana Jakuba Nowakowskiego ps. Tomek, którego tekst znajdą Państwo na stronach publicystyki. Pan Jakub jest powstańcem warszawskim, żołnierzem batalionu „Zośka” i zgrupowania „Żniwiarz”.
Brał udział w ciężkich walkach o szczęśliwie wolną dziś stolicę. Nasz miły gość zgłosił się z pytaniem, czy nie chcemy wydrukować jego tekstu, poświęconego modnym ostatnio teoriom o tym, „co by było gdyby”. Wielu fantastów ściga się w konstruowaniu wizji na temat tego, czy „Polska powinna iść z Hitlerem” lub „czy Powstanie musiało wybuchnąć”. Nie mam nic przeciwko takim rozważaniom. Pod warunkiem że nie wykraczają one poza ciekawostkowo-publicystyczny margines dyskusji o naszej historii i nie stają się argumentem do dezawuowania decyzji oraz bohaterstwa pojedynczych ludzi, takich jak pan Jakub. Tych, którzy w ciężkich dniach wojny rzucili na szalę wszystko, co mieli. Tekst naszego gościa drukujemy z przyjemnością, dziękując mu za to, że uznał „Codzienną” za miejsce dla niego odpowiednie. To dla nas zaszczyt i zobowiązanie.
Źródło:
