GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Podczas budowy Nord Stream 2 skażono dno Bałtyku. „Będziemy żądać od Niemców wyjaśnień”

Niemieckie wybrzeża Bałtyku uległy chemicznemu skażeniu – podawaliśmy wczoraj. To przykry skutek budowy Nord Stream 2. – Już na etapie budowy Nord Stream 1 i 2 za każdym razem mówiliśmy o niebezpieczeństwie nie tylko ekonomicznym, ale i ekologicznym – nikt nas nie słuchał. Teraz mamy tego efekty – powiedziała w rozmowie z niezalezna.pl poseł PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, przewodnicząca sejmowej komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

youtube.com/print screen

Wczoraj podawaliśmy, że skażeniu chemicznemu uległy niemieckie wybrzeża Bałtyku. Do wód morskich i na plaże przedostał się toksyczny smar na bazie oleju mineralnego.

Ustalono, że substancje zawarte w smarze są toksyczne dla zwierząt oraz ludzi i to bardzo – mogą powodować podrażnienia skóry, ale również zaburzenia hormonalne.

Pod koniec maja mieszkańcy obszarów położonych nad Zatoką Greifswaldzką zaczęli systematycznie informować o różowo-fioletowych grudach tłuszczu, osiągających wielkość nawet piłek tenisowych, wyrzucanych na brzeg. Duża część z nich trafiała na obszary objęte programem Natura 2000" – pisał portal energetyka24.com.

Potwierdzili to rybacy, którzy taką samą substancję zaobserwowali zarówno na powierzchni morza, jak i na jego dnie. Substancja jest toksyczna i szczególnie szkodliwa dla fauny morskiej".

Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk w rozmowie z niezalezna.pl przyznała, że już wcześniej, na etapie budowy Nord Stream 1 i 2 „za każdym razem mówiliśmy o niebezpieczeństwie nie tylko ekonomicznym, ale i ekologicznym”.

Nikt nas nie słuchał. W tym przypadku wchodzą też kwestie zatapiania broni z II wojny światowej. Jednak tutaj głos mieli możni tego świata i zadecydowali inaczej i ten gazociąg jest budowany. Teraz widzimy co się może zdarzyć

– oceniła.

Według poseł Arciszewskiej-Mielewczyk Polacy również mogą być zagrożeni.

Uważam, że Polacy – nasze polskie wybrzeże może być zagrożone. Myśmy przestrzegali przed niebezpieczeństwami związanymi z tą inwestycją. Przypomnę, że tu mamy do czynienia z żywiołem, gdzie są prądy, wiry, sztormy, wiatry. Może się tak zdarzyć, że i polskie wybrzeże będzie skażone przez te toksyczne substancje, takie realne zagrożenie istnieje. Jest to szkodliwe, toksyczne, i bardzo niebezpieczne dla organizmu człowieka. Gdzie dziś są ci „ekolodzy”, którzy chcą polskie rybołówstwo zlikwidować, a w tym przypadku nie słyszałam, żeby były głosy sprzeciwu. Czekam na ich reakcję teraz, gdy zagrożona jest flora i fauna

– powiedziała poseł PiS.

Poseł Krzysztof Zaremba, wiceprzewodniczący komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wystąpi do ministra Marka Gróbarczyka z prośbą o reakcję.

Jako wiceszef komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz jako poseł związany ze Szczecinem będę rekomendował ministrowi Gróbarczykowi, żeby wystąpić z żądaniem wyjaśnień ze strony niemieckiej oraz natychmiastowego stopniowego usuwania zaistniałych szkód

– powiedział nam poseł Zaremba.
 
Dodał, że w tym momencie państwa przeciwne budowie Nord Stream 2 mają mocny argument w ręku.

Dla polskiego rządu, ale też dla chociażby takich krajów jak Dania, które się przeciwstawiają Nord Stream 2 jest to bardzo solidny argument przeciwko tej politycznej inwestycji

– powiedział poseł PiS.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Niemcy #Nord Stream 2 #toksyczny smar #skażenie chemiczne #skażenie #zagrożenie #Bałtyk

Michał Gradus