Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Awantura o mumię z Atakamy

Nie milkną kontrowersje wokół mumii z pustyni Atakama w Chile. Jakiś czas po ujawnieniu, że nie są to pozostałości kosmity, lecz zniekształcony żeński płód, chilijskie stowarzyszenie archeologów ogłosiło, że badania amerykańskich naukowców były prowadzone w sposób nieetyczny, a władze Chile wszczęły śledztwo w tej sprawie.

YouTube

Zmumifikowany ok. 15-centymetrowy szkielet znaleziono w 2003 r. w pobliżu pustyni Atakama w Chile.

Od samego początku wzbudzał on niemałe kontrowersje za sprawą „dziwnego” i podłużnego kształtu czaszki, który przywodził na myśl obrazy kosmitów, zaczerpnięte z książek i filmów science fiction.

Wszystko to sprawiło, że szybko nadano mu w mediach miano „sześciocalowego obcego”. Zdaniem badaczy, którzy przebadali znalezisko, szkielet składał się z kości, których budowa odpowiadała dziecku w wieku sześciu–ośmiu lat. Rozmiar szkieletu odpowiadał jednak rozmiarowi 19-tygodniowego ludzkiego płodu. Szkielet miał także zęby oraz 10 par żeber, przy czym normalny człowiek ma ich 12.

Zdziwienie naukowców budziły podłużna, kanciasta czaszka i wydłużone oczodoły, których wygląd nadawał znalezisku nieziemski wygląd. Zwolennicy teorii spiskowych oraz opowieści o odwiedzających kiedyś Ziemię kosmitach szybko okrzyknęli je dowodem na to, że obcy istnieją. Według nich Ata (tak nazwano szkielet) na pewno nie był człowiekiem. Ostatecznie znalezisko wylądowało w kolekcji hiszpańskiego kolekcjonera, który zgodził się na pobranie próbek i przeanalizowanie ich pod względem składu DNA. Badaniami zajęli się naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii.

Udało im się ustalić, że szczątki te są bez wątpienia szczątkami ludzkimi, a wyniki analiz przedstawili na łamach czasopisma „Genome Research”. Ich zdaniem odnaleziony w Chile szkielet należał do dziewczynki, która przyszła na świat wskutek poronienia. Błędne okazało się określanie wieku kości na sześć–osiem lat, ponieważ według badaczy płód cierpiał na rzadką chorobę, polegającą na szybkim starzeniu się kości. Odkryto także mutacje genów, które wpłynęły na jego dziwny kształt. Jak twierdzą naukowcy, przyczyną mutacji mogło być zarówno dziedziczenie uszkodzonych genów po rodzicach, jak i narażenie na nadmierny kontakt z azotanami, w które obfituje okolica, gdzie znaleziono szkielet. Według badaczy dziecko urodziło się już martwe bądź zmarło tuż po poronieniu. Wiek znaleziska oszacowano na ok. 40 lat, co sugeruje, że rodzice dziecka z pustyni Atakama mogą jeszcze żyć.

Badania amerykańskich naukowców wywołały gwałtowną reakcję władz Chile. Tamtejsze stowarzyszenie archeologów poinformowało o rozpoczęciu śledztwa w sprawie znieważenia zwłok.

Zdaniem tamtejszych władz miejsce pochówku szkieletu zostało zbezczeszczone, a szczątki – wywiezione z kraju nielegalnie. Badacze bronią się jednak, że nie wiedzieli, w jaki sposób odkryto szkielet, oraz nie znali okoliczności przewiezienia go do Hiszpanii.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#mumia z Atakamy #Chile

Jacek Szpakowski