Kasta się broni
System III RP był systemem wielkiego nadużycia, w którym uprzywilejowana kasta była ponad prawem i kontrolą społeczną. Wymiar sprawiedliwości był jego częścią. PiS umówiło się z Polakami, że przeprowadzi reformę sądownictwa – teraz to realizuje. Członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, którzy w sobotę zebrali się, by zademonstrować po raz ostatni (we wtorek Sejm ma wymienić część składu KRS-u) „wolne” stanowisko Rady, formułują twierdzenia o „niezgodności reform z konstytucją”.
Czynią to bez podstaw i bez uprawnień. Ani sędzia Żurek, który mógłby już przypiąć do marynarki znaczek PO lub Nowoczesnej, ani żaden z jego kolegów z KRS-u nie zasiada w Trybunale Konstytucyjnym. Ich „orzekanie” o niekonstytucyjności jest warte tyle, ile nie przymierzając pana Waldka sprzed sklepu z piwem. Warto przypomnieć, że trójpodział władzy polega na tym, że każda władza jest kontrolowana przez obywateli. Parlament, rząd i prezydent są kontrolowani przez naród. A sędziowie? Przez samych siebie. Ich walka o status quo (z nagonką na sędziów, którzy zgodzili się kandydować do KRS-u) nie ma nic wspólnego z konstytucją. Jest obroną nadzwyczajnej kasty postawionej ponad obywatelami.
Źródło:
