– Sędzia ma obowiązek podporządkować się ustanowionemu przez suwerena prawu, a zachowanie sędziów pokazuje, że to ludzie, którzy są autentycznie przekonani o swojej nadzwyczajności. (…) Oni naprawdę czują, że stoją ponad prawem – podkreśla w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta.
Krajowa Rada Sądownictwa zaapelowała do sędziów o niewyrażanie zgody na kandydowanie w wyborach nowych członków KRS. Podobnie zachowały się niektóre stowarzyszenia sędziowskie. Zachowaniem tym zdumiony jest poseł Stanisław Pięta.
To jest zdumiewające postępowanie, bo sędzia jest jedynie „ustami” ustawy. Sędzia ma obowiązek podporządkować się ustanowionemu przez suwerena prawu, a zachowanie sędziów pokazuje, że to ludzie, którzy są autentycznie przekonani o swojej nadzwyczajności – że są nadzwyczajną kastą, tak jak nadal określa to pani sędzia Irena Kamińska
– mówi portalowi Niezalezna.pl poseł PiS.
Oni naprawdę czują, że stoją ponad prawem. Dają tym dowód Polakom – pewnie niechcący – że reforma wymiaru sprawiedliwości jest bardzo potrzebna. I Polacy, którzy na ten temat wypowiadają się w sondażach, nie mylą się – ponad osiemdziesiąt procent uważa właśnie, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna. Sędziowie, którzy apelują o bojkot ustawy, tylko to potwierdzają
– podkreśla.
Parlamentarzysta uważa też, że zachowanie sędziów to rodzaj politycznej demonstracji.
Sędziowie powinni powstrzymywać się od aktywności politycznej, od angażowania się w przedsięwzięcia, które mają wymiar polityczny. Niestety tak nie jest. Pamiętamy przecież przypadki sędziów, którzy trzymali świeczki na demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji. Wymóg apolityczności sędziów, który jest przecież zapisany w ustawie, jest przez nich samych nieszanowany
– mówi nam poseł Stanisław Pięta.