Aneks do raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych jak budził, tak budzi ogromne emocje, co widać zwłaszcza po ostatnich komentarzach. Osoby, które pracowały nad nim, jednoznacznie uważają, że powinien zostać ujawniony. Dlatego zdziwienie budzi stanowisko Krzysztofa Łapińskiego, rzecznika prezydenta, że aneks nie będzie jawny. Jego zdaniem prezydent Andrzej Duda podtrzymuje zdanie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który również nie ujawnił dokumentu.
Warto zatem przypomnieć, dlaczego za prezydentury Lecha Kaczyńskiego pozostawał on tajny: chodziło przede wszystkim o uzupełnienie jego treści i dostosowanie go do wymogów orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Ostatni szef komisji weryfikacyjnej Jan Olszewski, były premier, mówi wprost: nie widzę przeszkód, by aneks został ujawniony. W podobnym tonie wypowiada się Kornel Morawiecki, apelując do prezydenta o jego odtajnienie. Dziś jedno jest pewne: im dłużej aneks będzie tajny, tym bardziej będą się mnożyły wątpliwości dotyczące motywów takiej decyzji. I skorzystają na niej byli żołnierze WSI oraz agenci tej służby, którzy nadal zajmują eksponowane stanowiska.