Wolą wyborców jest, by wymiar sprawiedliwości został całkowicie przebudowany, by naprawdę służył społeczeństwu, a skompromitowane postaci światka prawniczego zostały odsunięte. Jak zepsuty i zdeprawowany jest aparat sądowniczy, można się przekonać codziennie. Wystarczy wejść w paradę elitom politycznym i biznesowym, a stając przed „wysokim sądem”, jest się skazanym na porażkę jeszcze przed wyrokiem. Taką linię orzekania kształtują sędziowskie elity. I to nie ulegnie zmianie bez ich wymiany. Choć reforma wymiaru sprawiedliwości nie powinna ograniczać się do wymiany sędziów, to zmiany systemu powinny ją wymusić.