Hołówko był bliskim współpracownikiem Józefa Piłsudskiego, współtwórcą Polskiej Organizacji Wojskowej. W niepodległej Polsce opowiadał się za porozumieniem polsko-ukraińskim i dialogiem z ukraińskimi ruchami narodowymi. Był czołowym przedstawicielem idei prometejskiej, która zakładała współpracę zniewolonych narodów Związku Sowieckiego i Polski w imię walki o niezawisłość polityczną.
Był członkiem PPS-Frakcji Rewolucyjnej oraz Związku Walki Czynnej, w czasie I wojny światowej żołnierzem Polskiej Organizacji Wojskowej, później posłem z ramienia BBWR. Walczył podczas wojny polsko-bolszewickiej, za którą został odznaczony krzyżem Virtuti Militari.
W jednym ze swoich wystąpień publicznych tak charakteryzował politykę Polski:
Naród polski nigdy nie miał pierwiastków egoistycznego myślenia politycznego; przeciwnie, w ciągu długich wieków cechą jego charakterystyczną była myśl wyrozumiała, z której wypływała tolerancja wobec innych narodów. Dzięki tej tolerancji nie było u nas odpychającego pierwiastka, a przeciwnie, ościenne narody chętnie się do nas garnęły. (…) Mocarstwowość swą budujemy na jak największej liczbie narodów wyzwolonych lub wyzwalających się. […] Nasz bliższy i dalszy wschód jest kolebką tych narodów.
Hołówko był jednym z założycieli powstałego w 1921 r. Związku Zbliżenia Narodów Odrodzonych, do którego należeli przedstawiciele emigracyjnej opozycji antysowieckiej z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu Południowego. Od 1927 r. pełnił funkcję naczelnika Wydziału Wschodniego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Był rzecznikiem normalizacji stosunków polsko-ukraińskich, opowiadając się m. in. za zwiększeniem autonomii dla Ukraińców zamieszkujących Galicję Wschodnią.
Idee, które Hołówko starał się wcielać w życie stanowiły zagrożenie dla radykalnych haseł głoszonych przez powstałą w 1929 r. Organizację Ukraińskich Nacjonalistów.
29 sierpnia 1931 r. poseł kończył właśnie swój urlop w Truskawcu k. Drohobycza. Wypoczywał tam w ukraińskim pensjonacie prowadzonym przez greckokatolickie zakonnice. W nocy do jego pokoju weszli dwaj zamaskowani mężczyźni, członkowie OUN: 20-letni Wasyl Biłas oraz 23-letni Dmytro Danyłyszyn. Z bliskiej odległości oddali sześć strzałów. Cztery ugodziły go w głowę, dwa w okolicę obojczyka. Wszystkie rany były śmiertelne.
Śmierć Hołówki odbiła się szerokim echem zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Morderstwo polskiego posła komentowała także prasa zagraniczna, m.in. francuska i niemiecka. Na jego temat dyskutowano również na konferencji mniejszości narodowych zorganizowanej przez Ligę Narodów.