Prowadzone przez pracowników Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego wykopaliska w Chotyńcu związane z odkryciem metropolii scytyjskiej dają znakomite wyniki.
– powiedział prof. Sylwester Czopek rektor UR. Grupa archeologów na kawałki naczynia na wino natrafiła w sobotę po południu, w miejscu obrzędowym, tzw. zolniku.Nasza archeologia dawno nie miała takiego odkrycia. Sprawdziło się zatem stare porzekadło archeologiczne, że najciekawsze zabytki odkrywa się zawsze w ostatnim dniu badań. To ikona naszych badań w Chotyńcu
Prowadzone od połowy czerwca badania wykopaliskowe na grodzisku scytyjskiego kręgu kulturowego w Chotyńcu przyniosły pełne potwierdzenie wcześniejszych hipotez, a także pozwoliły na odkrycie i zbadanie ważnego elementu w przestrzeni takich stanowisk. Mowa tu o tzw. zolniku, który był centralnym punktem rozmaitych zachowań obrzędowych. W zbadanej części uchwycono wyjątkowe, koncentryczne uporządkowanie wszystkich elementów – tzn. „centralnego” placu – miejsca właściwych obrzędów (np. rytualnych uczt z ogniskami, kośćmi zwierzęcymi i rozbitymi naczyniami), symbolicznego rowka wypełnionego spalenizną, pustej przestrzeni i strefą nieokreślonej jeszcze zabudowy (konstrukcji ze ścianami obmazywanymi gliną). Całość założenia miała postać zbliżoną do okręgu o średnicy około 30 m, wyraźnie wyniesionego (sztucznie podniesionego) w części środkowej. Cały materiał zabytkowy potwierdza związki ze światem scytyjskim –charakterystyczne grociki do strzał (brązowe i kościane), szpile brązowe, drobne przedmioty gliniane (tzw. „katuszki” – szpuleczki; przęsliki) i ceramika naczyniowa. Wyjątkowe dobrze są zachowane kości zwierzęce w dużej liczbie znajdowane w centralnych skupiskach