W czwartkowym orędziu prezydenckim Andrzej Duda ogłosił, że zwrócił się do Senatu ws. zwołania drugiego referendum. Chodzi o pytania dotyczące wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego sześciolatków oraz prywatyzacji Lasów Państwowych. Referendum miałoby się obyć 25 października, razem z wyborami parlamentarnymi.
Atak na prezydenta i krytyka jego propozycji ruszyły tuż po jej ogłoszeniu. Jednak wśród chóru mainstreamowych publicystów najgłośniejszy i najbardziej zajadły okazał się głos Tomasza Lisa.
Tytuł jego tekstu opublikowanego na portalu natemat.pl miał być, zdaję się, sarkastyczny i brzmi: „Panie Prezydencie, z całego serca dziękuję!”. Co się za nim naprawdę kryje, zdradza już drugi akapit.
– napisał naczelny „Newsweeka”. To jednak dopiero wstęp – Lis rozkręcał się każdym następnym zdaniem. Przytaczamy obszerny fragment, bo to naprawdę swego rodzaju mistrzostwo w pluciu jadem. I warto zapamiętać te "medialne autorytety".Prezydent Duda słucha Polaków. Szczególnie tych co lubią PiS. I słucha swej partii. Wiadomo, legitymację można porzucić, ale serce nie sługa. Pan prezydent wsłuchał się wiec w głos pana Kaczyńskiego, pani Szydło, imć Mastalerka, w głos żyjących z mącenia Polakom w głowach państwa Elbanowskich i w głos dwóch leśników, po czym doszedł do wniosku, że referendum musi być. Bez sensu, głupiutkie, ale toć Duda sługą jest
– czytamy w „analizie” Tomasza Lisa.Pytanie o obniżenie wieku emerytalnego jest idiotyczne. Polski na to nie stać. Pan prezydent Duda powinien to wiedzieć. No ale co tam wiedza i liczby. Gdyby Duda nie robił Polaków w konia przez kilka miesięcy, to nie byłby prezydentem, ale zwykłym Dudą.
Pytanie o obniżenie wieku szkolnego albo dokładniej, powrót do dawnego rozwiązania jest idiotyczne. Rozumiem, że rodzina Elbanowskich literalnie z mącenia ludziom w głowach żyje, ale ich pomysły są albo niemądre albo skrajnie idiotyczne. W bólach wprowadzono naukę dla sześciolatków, by nasze dzieci mogły rywalizować za jakiś czas z dziećmi z innych krajów, ale Elbanowscy zorganizowali rzeszę histeryków, by rozwiązanie istniejące w większości krajów europejskich obalić. Pan prezydent chce, by Polacy odpowiedzieli na pytanie czy są za debilizmem czy nie. Czekamy na odpowiedź.
Nikt nie chce sprzedawać państwowych lasów. Ale PiS-owskie sługusy za pieniądze biedaków, które Bierecki wypompował do Luksemburga, od roku bełkoczą, że ktoś je chce sprzedać. No to zróbmy referendum, Proponuję dodać pytanie o polskie plaże, jeziora i Bałtyk. Równie idiotyczne
Po wylaniu kubła pomyj na prezydenta, Elbanowskich, naczelny „Newsweeka” przeszedł do puenty.
– napisał Lis i podsumował:Prezydent Duda mnie nie zawiódł. Wyciągnięty z cylindra królik Kaczyńskiego musi spłacać długi. Wobec Kaczyńskiego, Dudy - bis, wobec rodzinki Elbanowskich. Za chwilę wobec episkopatu. I tak jest dobrze. Czyste sytuacje są najlepsze
Nie ma żadnego prezydenta wszystkich Polaków Dudy. Jest funkcjonariusz PiS, Andrzej Duda, którego pan prezes w swym kaprysie, oddelegował na stanowisko prezydenta, co Polacy przyklepali w stanie pomroczności jasnej.
Ufffff... Jeżeli Tomasz Lis ścigał się ze Stefanem Niesiołowskim o palmę pierwszeństwa w opluwaniu wszystkich, którzy nie działają zgodnie z wytycznymi Platformy Obywatelskiej, to chyba można ogłosić – wyprzedzi go. I to o kilka długości.