Tomasz Nałęcz w TVN24 komentował możliwe kandydatury w nowym rządzie. Ewa Kopacz trzyma tą informację w tajemnicy. W rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że to prezydent Komorowski pierwszy otrzyma nazwiska nowych ministrów.
Z różnych źródeł docierają jednak informacje o potencjalnych kandydatach. Informowaliśmy dziś, że skompromitowany „aferą podsłuchową” Jacek Rostowski i jeszcze bardziej skompromitowany Sławomir Nowak mogą znaleźć się w rządzie Ewy Kopacz.
- To kompetencje Sejmu. Sejm wybierze takiego marszałka, jakiego będzie sobie życzył – powiedział Nałęcz dodając, że „marszałek Radosław Sikorski” brzmi dumnie.
Doradca prezydenta byłby zdziwiony zmianą na stanowisku ministra obrony narodowej. - To znakomity minister obrony, znakomicie funkcjonujący w tej roli – mówił. Nałęcz przypuszcza, że lista ministrów nie jest jeszcze ustalona w stu procentach. Zaznaczył, że prezydent w szczególności interesuje się dwoma ministerstwami – obrony narodowej i spraw zagranicznych.
- Myślę, że prezydent będzie zwłaszcza zainteresowany tymi resortami, które się wiążą z jego konstytucyjną odpowiedzialnością. A prezydent konstytucyjnie jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa i politykę zagraniczną - powiedział doradca Bronisława Komorowskiego. „Na koniec zapewnił jednak, że to będzie autorski rząd pani Kopacz” - stwierdził Nałęcz.