Kolejka ma około 200 m. Tłum pasażerów stoi od wejść do terminalu. Niektórzy są już mocno poddenerwowani.
- Jestem bardzo zdziwiony, pierwszy raz widzę taką długą kolejkę do stanowiska odpraw. Jak każdy obawiam się, że nie zdążę - powiedział reporterowi RMF FM jeden z oczekujących na odprawę mężczyzn.
Kontrole bezpieczeństwa od kilku tygodni prowadzi prywatna firma ochroniarska, a nie służby lotniskowe. Rzecznik Okęcia Przemysław Przybylski w rozmowie z radiem RMF FM przyznaje - "firma jeszcze sobie nie radzi".
Lotnisko zamierza wyciągnąc konsekwencje wobec firmy ochroniarskiej, założonej - jak ujawniła w tym tygodniu "Gazeta Polska" - przez byłych agentów komunistycznej Służby Bezpieczeństwa.
– Ta wygrana od początku budziła kontrowersje, tym bardziej że pracownicy tej agencji już na początku pracy nie byli w stanie samodzielnie wykonywać swoich zadań. Dlatego domagamy się natychmiastowego rozwiązania umowy z winy Konsalnetu – mówią „Gazecie Polskiej” pracownicy lotniska.
Lotnisko Chopina zdecydowało się na wynajęcie prywatnej firmy ochroniarskiej, ponieważ podobno takie rozwiązanie miało być tańsze i - co najważniejsze - bardziej elastyczne.