Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Najpierw "szarańcza", a teraz - "kleszcze". Obrzydliwa grafika na profilu Gawłowskiego

Blisko rok temu lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna, podczas konwencji w Poznaniu mówił o "strącaniu z drzewa PiS-owskiej szarańczy". Teraz - obciążony prokuratorskimi zarzutami ważny polityk PO, Stanisław Gawłowski publikuje na swoim profilu na Twitterze grafikę z kleszczem oznaczonym logo Prawa i Sprawiedliwości. "Poseł PO postanowił skorzystać z najgorszych wzorców nazistowskiej propagandy" - komentuje sprawę Radosław Fogiel, zastępca rzecznik PiS.

Foto w tle: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska; screen z Twitter.com/Stanisław Gawłowski (@StGawlowski)

- Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę

- mówił w październiku 2018 r. podczas regionalnej konwencji w Poznaniu Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO.

Jego słowa spotkały się z ostrą krytyką, szczególnie w kontekście walki z mową nienawiści, którym to tematem chętnie szermują politycy Platformy Obywatelskiej i innych ugrupowań opozycji. 

Dzisiaj były sekretarz generalny PO, Stanisław Gawłowski, postanowił zamieścić na Twitterze skandaliczną grafikę z kleszczem oznaczonym logo PiS oraz podpisem "Ten kleszcz w końcu odpadnie, ale zostawi nam trudną do uleczenia boreliozę..."

Do sprawy szybko odniósł się zastępca rzecznika PiS, Radosław Fogiel, który stwierdził, że poseł sięgnął po "najlepsze wzorce nazistowskiej propagandy".

Stanisław Gawłowski kandyduje do Senatu z własnego komitetu w okręgu nr 100 (koszalińskim). Grzegorz Schetyna zdecydował, że Koalicja Obywatelska nie wystawy w tym okręgu kontrkandydata dla byłego sekretarza generalnego partii. 

Nad Gawłowskim ciążą prokuratorskie zarzuty. Dotyczą one okresu, kiedy pełnił urząd wiceministra środowiska. Miał wówczas - według prokuratury - przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także ujawnienia informacji niejawnej oraz plagiatu pracy doktorskiej.

W grudniu ubiegłego roku otrzymał kolejne dwa zarzuty, które mają związek z kupnem apartamentu w Chorwacji, który - zdaniem śledczych - Gawłowski miał przyjąć jako łapówkę od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. Formalnie właścicielami nieruchomości są teściowie pasierba Gawłowskiego.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Stanisław Gawłowski

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo