Podkrążone oczy, opadająca powieka, zmęczona twarz i fatalna angielszczyzna - tak źle prezentującej się Elżbiety Bieńkowskiej już dawno nie widzieliśmy.
Jeszcze niedawno Bieńkowska królowała na okładkach pism dla kobiet jako jedna z najładniejszych twarzy polskiej polityki. Robiono z niej wręcz ikonę stylu i naszą wizytówkę w Europie. "Newsweek" robił z niej wręcz królową:

Rzeczywistość - przynajmniej teraz - jest zupełnie inna. Na nagraniu sprzed dziesięciu dni Bieńkowska nie tylko źle mówi, lecz momentami przekręca wyrazy. Sytuację pogarsza niepokojący wygląd pani komisarz, który wskazuje na przepracowanie, chorobę albo jakieś inne czynniki... Z pewnością nie jest to efekt powyborczej traumy, bo - jak wspominaliśmy - film pochodzi z 19 października 2015 r. Być może chodzi o ujawnione jakiś czas temu taśmy, na których Elżbieta Bieńkowska mówiła m.in.:
Mówi, ja dostawałam, powiem ci 6 tysięcy... 6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota... To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował. Ona mówi, że jej koledzy z uczelni się w głowę pukają, albo nie wierzą właśnie, a jak uwierzą, to się w głowę pukają, co ona tu jeszcze robi.
Miejmy nadzieję, że Elżbieta Bieńkowska, która przecież zarabia kilkakrotnie więcej niż owe marne 6 tys. zł, szybko wróci do formy...
UWAGA! Film jest usuwany z internetu. Na szczęście zgraliśmy go i będziemy w razie potrzeby na nowo dodawać. Precz z cenzurą!