Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

To dlatego utonął syryjski chłopiec. Za jego śmierć odpowiada ojciec

Na jaw wychodzą kolejne szczegóły dotyczące ojca 3-letniego syryjskiego chłopca, który utonął, kiedy jego rodzice próbowali przedostać się do Grecji.

Freedom House / https://creativecommons.org/ licenses/by/2.0/ - na zdj. Abdullah Kurdi
Na jaw wychodzą kolejne szczegóły dotyczące ojca 3-letniego syryjskiego chłopca, który utonął, kiedy jego rodzice próbowali przedostać się do Grecji. Najpierw, ciotka dziecka powiedziała kanadyjskim mediom, że jej brat chciał dostać się na Zachód, żeby wyleczyć za darmo zęby. Teraz świadkowie, na których powołuje się agencja Reuters, twierdzą, że to właśnie ojciec chłopca kierował łodzią z imigrantami i odpowiada za jej wywrócenie oraz śmierć swojej żony i dzieci.

W ostatnich dniach cały świat obiegło wstrząsające zdjęcie 3-letniego syryjskiego chłopca Aylana Kurdiego, który utonął, próbując z ojcem przedostać się do Grecji. Fotografia ma świadczyć o strasznym losie imigrantów. Tymczasem, jak pisał portal niezalezna.pl, z zeznań kolejnych świadków wynika, że prawdziwym powodem ucieczki było to, że ojciec rodziny Abdullah Kurdi, płynąc do Grecji liczył, że w Unii Europejskiej wstawią mu za darmo nowe zęby...

Kolejne szokujące szczegóły ujawniła agencja Reuter. Ojciec zmarłego Aylana współpracował z przemytnikami ludzi i to on sterował łodzią, która przewróciła się, kiedy ludzie próbowali nią dopłynąć do Grecji. Tak mówią inni pasażerowie, którzy znajdowali się na pokładzie, zaprzeczając słowom samego Abdullaha Kurdiego – czytamy w depeszy.

Ahmed Hadi Jawwad i jego żona, Irakijczycy, którzy w wypadku łódki stracili 11-letnią córkę i 9-letniego syna, powiedzieli agencji Reuters, że Abdullah Kurdi wpadł w panikę i przyspieszył, gdy fala uderzyła w łódź. To zaprzecza zeznaniom Syryjczyka, który twierdzi, że ktoś inny prowadził łódź tego dnia.

– Historia, którą opowiada Abdullah Kurdi, to nie prawda. Nie wiem, co zmusza go do kłamst, może strach – powiedział dziennikarzom Jawwad, który już wrócił do domu w Bagdadzie. To on sterował łodzią od początku do momentu zatopienia łodzi – jeszcze raz potwierdził Irakijczyk. 

Dodał też, że po tym jak łódź się przewróciła, Kurdi podpłynął do nich i błagał, żeby nie mówili nikomu, jaka była jego prawdziwa rola w tragedii. Te słowa potwierdziła żona Ahmeda Hadiego Jawwada.

Jawwad powiedział, że skontaktował się przemytnikami za pomocą mężczyzny, który nazywał się Abu Hussein. – Abu Hussein powiedział mi, że Kurdi jest tym, który organizuje tę podróż – mówił Irakijczyk.

Słowa małżeństwa potwierdził także inny, 22-letni Irakijczyk, Amir Hader, który był tego dnia na pokładzie łodzi.

Agencja Reuters bez powodzenia próbowała kilka razy dzwonić się Kurdiego oraz Abu Husseina.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
oa
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo