"Wprost" opublikował dziś pierwszą godzinę rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sienkiewiczem. Potwierdza się, że cytowane wcześniej przez tygodnik rozmowy nie były wyrwane z kontekstu. Jak choćby arcyciekawy fragment o pracach nad projektem ustawy o NBP.
Art. 10 Konstytucji RP mówi wyraźnie:
Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.
Okazuje się jednak, że w III RP prawa nie stanowi Sejm, lecz ludzie spoza formalnego układu władzy (jak Marek Belka, szef NBP) i premier, czyli przedstawiciel władzy wykonawczej. Oto fragment rozmowy z restauracji "Sowa i Przyjaciele":
Marek Belka: Natomiast przy okazji to jest o wiele ważniejsze. To jest ustawa o... jakby nowelizacja ustawy o NBP i żadnych cudów.
Bartłomiej Sienkiewicz: Macie projekt tej ustawy?
MB: No raczej. Wszystko jest, w ministerstwie. Tam są wytrychy...
Sławomir Cytrycki: Tam nie ma wszystkiego...
MB: Dobrze,
ale kurna jak ja bym miał, po prostu wiesz, sygnał od premiera, że mogę tam wstawić to, co będzie trzeba, to wstawimy, różne rzeczy, które umożliwiałyby mi...
SC: Nie mamy partnera dziś do rozmowy...
MB: No nie mamy...
BS: Czemu macie problem? Że Tusk...
MB: Nie, nie...
BS: ...zrzucił to na kontakty Rostowskiego doradców..
Podkreślmy jeszcze raz:
ta "ustawodawcza" dyskusja toczy się w gronie ludzi, z których żaden nie jest parlamentarzystą. Wszystko odbywa się zaś nie w Sejmie, a w restauracji. Swoją drogą kelner, który pyta wysoko postawionych klientów o wybór wina, słyszy w odpowiedzi:
"Ale żeby mnie było stać, k...a". Oto fragment tej rozmowy, świadczącej o poziomie okrągłostołowych "elit":
Kelner: Ośmiornica, jagnięcina?
SC: Ośmiornicę na środek, żeby sobie popróbować. [...]
Kelner: Czyli policzki, ogony, ośmiornica i jagnięcina.
BS: Przechodzimy na czerwone czy jeszcze po jednym?
MB: Jakieś wino pan wybierze.
Kelner: No to mam jedno bardzo ciekawe, amarone
[butelka Amarone Cru Castel 2006 DOC w "Sowie" kosztuje 399 zł - przy. niezalezna.pl], nie będzie zbyt agresywne do jagnięciny.
SC: Ale żeby mnie było stać, k**a, przecież was zaprosiłem.
Kelner: Cena jest w porządku, bo też nie chciałbym pana ministra obrażać zbyt niską ceną.
SC: Mnie pan łatwo nie obrazi.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...